Co zrobiła Kama z "M jak miłość"? Zapłakana wyzna Marcinowi prawdę
O tym, że Kama skrywa swoje tajemnice, informowaliśmy już jakiś czas temu. Tancerka erotyczna niby tryska energią, dużo się uśmiecha i właśnie pozytywnym nastawieniem do życia przyciągnęła Marcina, ale ma swoje tajemnice. W kolejnych odcinkach "M jak miłość" Chodakowski zorientuje się, że coraz więcej faktów z życia nowej znajomej wydaje się podejrzanych. W jej mieszkaniu stoi pokój, do którego nie można wchodzić, ona sama niewiele mówi na temat swojego życia, a dodatkowo pojawi się wątek młodszej, niepełnosprawnej siostry... W pewnym momencie w "M jak miłość" tajemnie tancerki ją przerosną, dlatego zapuka do drzwi Chodakowskiego z butelką wina i podczas szczerej rozmowy, wreszcie się otworzy na trudne i dotąd niewyjaśnione tematy.
- Kama ma dwie twarze. To, jaki zawód wykonuje, to jest tylko zawód, jak podkreśla. Druga twarz Kamy to jest ona tak naprawdę, prawdziwa, dobra dziewczyna, która się poświęca - mówi Michalina Sosna o swojej bohaterce z "M jak miłość". - Coś się wydarzyło w pewnym momencie w jej życiu, no i to zdeterminowało to, w jakiej ona jest teraz sytuacji i powiedzmy, że chce zadośćuczynić temu, co się stało - wyjaśnia aktorka w "Kulisach M jak miłość".
Kama doprowadziła do niepełnosprawności własnej siostry?
Tancerka zaleje się łzami w mieszkaniu Marcina, okaże się, że ma na sumieniu wielką tragedię, czuje się za coś winna i odpowiedzialna i stara się odkupować winy. Prawdopodobnie chodzi o jej młodszą siostrę Anię (Alina Szczegielniak), którą Chodakowski uratuje w 1744 odcinku "M jak miłość". Dziewczyna porusza się przy pomocy kul, ale póki co nie wiadomo jeszcze, co doprowadziło do takiej sytuacji. Wydaje się, że w całej sprawie bezpośredni udział ma Kama.
- Marcin odczuwa taką jakąś lekką tajemnicę, którą ona ukrywa, ale nic dziwnego, po prostu wszedł ze swoimi butami w jej prywatne życie - mówi Mikołaj Roznerski w "Kulisach M jak miłość".
- To wszystko moja wina! - wybuchnie płaczem Kama w mieszkaniu detektywa. Zaleje się łzami i będzie widać, że bardzo przeżywa tragedię, do której sama doprowadziła. Słusznie obarcza się winą? Marcin na pewno wykaże się empatią i pomoże nowej znajomej. Może szczere wyznania tancerki spowodują, że jeszcze bardziej go zaintryguje.