M jak miłość. Julia Malicka to zwykła wariatka! Jedyne czego potrzebuje to dobry psychiatra
Julia w "M jak miłość" zrobiła straszne rzeczy. Pojawiła się znikąd w kancelarii Andrzeja i szybko zaciągnęła go do łóżka. Stało się to w 1653 odcinku serialu na konferencji we Wrocławiu, gdzie Budzyński wypił decydowanie za dużo i już w 1654 odcinku obudził nagi obok Malickiej. Z tej nocy pojawiły się szybkie konsekwencje - Malicka ogłosiła, że jest w ciąży, z całą pewnością z Budzyńskim. A później było jeszcze gorzej.
Obsesyjna miłość Julii w "M jak miłość"
Tymczasem na jaw wychodzi, że Malicka w "M jak miłość" to patentowana wariatka! Były już pierwsze wskazówki, że z jej głową nie jest w porządku i pisaliśmy o tym jako pierwsi TUTAJ. Po napadzie w parku Julia zaczęła zachowywać się dziwnie, na co wówczas uwagę zwrócili lekarze. Nas zainteresował fakt, że prawniczka ma obsesję na punkcie Andrzeja i tak naprawdę - nie licząc przyjaciółki Sylwii (Hanna Turnau) i tajemniczego męża, który chce rozwodu - jest na świecie kompletnie sama. W 1699 odcinku "M jak miłość" okaże się, że mieliśmy rację!
Julia w 1699 odcinku "M jak miłość" zacznie mieć ataki paniki i nagra przyjaciółce wiadomość, z której będzie wynikało, że myśli o samobójstwie! Czy tak chora psychicznie rywalka zasługuje na łzy Magdy i rozwód Budzyńskich, czy raczej na dobrego psychiatrę? Fani uważają, że sama jest sobie winna i powinna zniknąć z serialu.
Fani "M jak miłość": Plan złapania Andrzeja na dziecko szlag trafił to i nerwy puszczają!
- Od samego początku mówiłam ze ta Julia jest nie normalna??? i ta jej przyjaciółeczka taka sama ?? - czytamy w komentarzach na profilu superseriale.se.pl na Facebook-u.
- Zamiast pchać się do łóżka żonatego faceta, trzeba było małżeństwo ratować, a nie wymyślać sobie nową miłość. Teraz miałaby przy sobie męża i nie musiałaby płakać, że została z niczym.
- Plan złapania Andrzeja na dziecko szlag trafił to i nerwy puszczają!
- Ta Julia niech wyjedzie i zniknie, a Andrzej pogodzi się z Magdą ?