Koszmarny błąd na grobie Jakubczyka w "M jak miłość". Ile może znieść Lisiecka?
Tego w "M jak miłość" już za wiele! Ula i Bartek (Arkadiusz Smoleński) przeżyli koszmar. Zaczęło się od śmierci Marzenki (Olga Szomańska) i Andrzejka (Tomasz Oświeciński), potem Ula musiała wejść w nową, nieznaną rolę matki dla osieroconej Kalinki (Oliwia Kępka), a następnie pojawił się Jakubczyk i tuż po pojednaniu z córką zmarł. Cios za ciosem odbije się na Uli, a problemy w "M jak miłość" po wakacjach 2022 urosną. Lisieccy nie zaznają spokoju i nadal nie mają pojęcia, że Horbaczewski ukradł testament i przywłaszcza sobie majątek Jakubczyka. Domyślili się, że sąsiad ma coś na sumieniu, ale póki co nie rozwiązali zagadki i jak pisaliśmy TUTAJ, wszystko może przepaść.
W nadchodzących odcinkach "M jak miłość" dojdzie do fatalnej pomyłki na grobie Jakubczyka. Kamieniarz pomyli datę urodzin Jakubczyka i zrobił błąd na nagrobku! Nawet o to Lisiecka nie może być spokojna... Będzie musiała prosić się, by ktoś to poprawił.
Przeczytaj: M jak miłość. Perfidne kłamstwo Barbary w nowym sezonie. Mateusz nie będzie miał pojęcia co się dzieje w Grabinie!
Mało tego, w "M jak miłość' po wakacjach Ula zwierzy się Bartkowi, że dręczą ją koszmary. Ojciec przychodzi w snach i próbuje jej coś przekazać.
- Ciągle śni mi się ojciec, jakby chciał... nie wiem... powiedzieć mi coś ważnego? - cytuje słowa Uli portal światseriali.pl, a Bartek zasugeruje, że może faktycznie coś w tym jest. Lisiecka będzie załamana całą sytuacją i skupi się na poprawieniu okropnego błędu kamieniarza. - Myślę, że to co innego... Pamiętasz, że kamieniarz pomylił datę urodzin ojca? Jutro podjadę na cmentarz, sprawdzę, czy już to poprawił, a przy okazji zapalę ojcu świeczkę... - uzna w końcu Ula i postanowi osobiście dopilnować, by na nagrobku nie było żadnego błędu. - A testament i spadek? Bartuś, bądźmy realistami... Trzeba to włożyć między bajki... - podda się Ula i niepotrzebnie, bo w "M jak miłość" po przerwie wakacyjnej czeka ją niezła fortunka od Jakubczyka.