M jak MIŁOŚĆ. Artur Barciś, czyli JERZY KOLĘDA: Lubię się zmieniać. Jaką TAJEMNICĘ skrywa KOLĘDA - WYWIAD

2012-11-03 14:00

Większości widzów kojarzy się z rolami komediowymi, Norkiem z Miodowych lat" czy Czerepachem z "Rancza". Jednak Artur Barciś (54 l.) to przede wszystkim znakomity aktor dramatyczny, co po raz kolejny udowadnia w serialu M jak MIŁOŚĆ, do którego obsady dołączył. Gra Jerzego Kolędę

M jak MIŁOŚĆ. Na co CHORUJE EWA KOLĘDA? Ewa ma RAKA - ZDJĘCIA >>>

- Kolęda jest lubiany, szanowany i zawsze pomocny. Czy to człowiek bez skazy?

- Nie wiemy do końca, jaką ma przeszłość. Najprawdopodobniej skrywa tajemnicę, której jeszcze nie znamy. Mam umowę ze scenarzystami, że skomplikują jego życie, dzięki czemu będzie ciekawszy. Kolęda ma za sobą trudne przejścia, przecież stosunkowo niedawno zmarła jego ukochana żona. To był dla niego ogromny szok, wciąż nie może się pozbierać. Będzie mu jeszcze trudniej, gdy dowie się, że chora jest też jego córka, Ewa (Dominika Kluźniak - przyp. red.). Te jego życiowe problemy były jednym z powodów, dla których przyjąłem tę rolę.

M jak MIŁOŚĆ - więcej o serialu >>>

 

- A jakie były inne?

- Uświadomiłem sobie, że od jakiegoś czasu gram wyłącznie w komediach. W telewizji wciąż są powtarzane "Miodowe lata" i "Ranczo". W warszawskich teatrach występuję w pięciu sztukach i wszystkie to komedie. Postanowiłem zadbać o higienę zawodową i zakosztować czegoś innego. Dlatego spodobała mi się ta dramatyczna, wręcz tragiczna rola w "M jak miłość".

- Promykiem radości w życiu Kolędy jest jego wnuk.

- To bardzo ciekawie rozpisany wątek. Wnuk Jerzego zaprzyjaźnia się z synem Marka (Kacper Kuszewski - przyp. red.). Jak to dzieciaki w tym wieku - będą rozrabiali, dojdzie do wielu interesujących wydarzeń z ich udziałem. Pierwszy raz na planie jestem dziadkiem i bardzo dobrze czuję się w tej roli.

- Kolęda ma wąsy. To pana naturalny zarost czy charakteryzacja?

- Lubię się zmieniać. Chciałbym w każdej roli wyglądać inaczej, dlatego wymyśliłem te wąsy. Nie są naturalne, ponieważ pracuję także na planie nowego sezonu "Rancza", ale dzięki mistrzowskiej charakteryzacji nawet przy dużych zbliżeniach nie widać, że są sztuczne.

Najnowsze