Aneta będzie się starać ściągnąć teściową do ich domu we wrześniowych odcinkach „M jak miłość”
Po zniknięciu syna Aleksandra znajdzie się w skrajnej rozpaczy. Tak wielkiej, że przestanie wychodzić z domu i spotykać się z ludźmi. To bardzo zmartwi przede wszystkim Anetę (Ilona Janyst), która zauważy u teściowej objawy depresji i zdecyduje się jej pomóc. Wytłumaczy mężowi, że w takim stanie Aleksandra nie może mieszkać sama i że powinna przeprowadzić się do nich, dopóki Marcin się nie odnajdzie. Poprosi Olka (Maurycy Popiel), by namówił Aleksandrę do tymczasowej przeprowadzki.
Aleksandra obarczy Kamę winą za zniknięcie Marcina w nowym sezonie „M jak miłość” po wakacjach
Olek pojedzie do matki i na własne oczy przekona się, jak jest z nią źle. Stwierdzi, że Aleksandra musi spotkać się z psychiatrą, który pomoże jej przeczekać dramatyczny czas, kiedy nikt nie wie, co się stało z jej starszym synem. Ale nagle, bez związku z jego propozycją, matka wypali, że to wszystko wina Kamy (Michalina Sosna), striptizerki z nocnego klubu o kontaktach z szemranymi ludźmi, która nie nadaje się do tego, by zajmować się jej wnukami - Szymkiem (Staś Szczypiński) i Mają (Lena Jankowska). Olek wścieknie się na te słowa, ale przytomnie zauważy, że Aleksandra nie jest w stanie kontrolować swoich emocji.
Aleksandra nie da sobie pomóc w nowym sezonie „M jak miłość”
Propozycja Olka, by Aleksandra zamieszkała u niego i Anety, nie zostanie powitana z entuzjazmem. Jego matka wyjaśni mu, że musi zostać w swoim domu, bo w każdej chwili może się zjawić Marcin. Błagania Olka nic nie pomogą. Aleksandra kategorycznie stwierdzi, że zostaje u siebie i poprosi o przekazanie pozdrowień Anecie i wnukowi Boryskowi.