"M jak miłość" odcinek 1665 ostatni przed wakacjami - wtorek, 31.05.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Julia w 1665 odcinku "M jak miłość" nie odpuści Andrzejowi, który najpierw zdradził z nią Magdę, a potem chciał o wszystkim zapomnieć i udawać, że sprawy nie było. Prawniczka dobrze wie, że Budzyńska nie ma pojęcia o zdradzie, co teraz wykorzysta przeciwko kochankowi. Może i Malicka odpuściłaby zemstę, ale najbardziej wścieknie się w 1663 odcinku "M jak miłość", kiedy obwieści mężczyźnie, że jest z nim w ciąży, a on zażąda testów DNA i wyprze się wszystkiego.
W 1665 odcinku "M jak miłość" Julia zdobędzie telefon do Magdy i postanowi się z nią skontaktować. To odważny krok, by spotkać się z żoną swojego kochanka. Malicka będzie się kierować bólem odrzucenia i pomyśli, że to właśnie Magda może jej pomóc w zaistniałej sytuacji. Warto dodać, że Budzyńska sama widzi coraz dziwniejsze zachowanie męża i zdaje sobie sprawę, że z czymś sobie nie radzi. Budzyńska powoli dopasowuje kawałki układanki i domyśla się, że nie chodzi tylko o przemęczenie ze względu na pracę.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1662: Rodzina Anity i Kamila powiększy się? Gryc nie będzie zachwycony – ZDJĘCIA
- Dzień dobry... Z tej strony Julia Malicka - cytuje słowa prawniczki portal światseriali.pl. Julia zadzwoni do Magdy, co bardzo ją zdziwi. - O, dzień dobry. Nie wiedziałam, że ma pani mój numer - Budzyńska będzie czujna. - Nie było łatwo go zdobyć... Dzwonię w konkretnej sprawie... Czy jest pani wolna dziś wieczorem, mogłybyśmy się spotkać? - zapyta wprost kobieta, a Magda wyczuje, że sprawa jest poważna. - Ale w jakiej sprawie? - zapyta Budzyńska. - To nie jest rozmowa na telefon... I bardzo liczę na pani dyskrecję, proszę na razie o tym nikomu nie mówić... Więc jak, znajdzie pani czas? - powie Julia, a Magda oniemieje. Malicka będzie chciała, by żona Andrzeja dochowała tajemnicy i zataiła spotkanie nawet przed nim.
Juli w 1665 odcinku "M jak miłość" będzie ewidentnie zależało na dużej dyskrecji, co nie jest dziwne, bo jeśli Andrzej dowiedziałby się o planowanym spotkaniu żony i kochanki, prawdopodobnie starałby się mu zapobiec. Skoro jednak kobiety zaczną działać w zmowie i nikt nie dowie się o planach ich pierwszej rozmowy w tzw. "cztery oczy", nikt też nie zdoła im przerwać. Budzyński nawet nie zdaje sobie sprawy, w jak wielkich kłopotach się znalazł. Wszystko wskazuje na to, że jego oszustwo i kłamstwo wyjdą na jaw, a on straci obie kobiety.