Sławomir Uniatowski był gwiazdą "M jak miłość", a teraz zajmuje się czyś zupełnie innym!
Leszek z "M jak miłość" bardzo długo starał się o względy Joasi, to on był jej wielką miłością, chociaż musiał walczyć o względy Chodakowskiej z Michałem (Paweł Deląg), który zaś nie chciał odpuścić uczucia do pięknej blondynki. Miłosny trójkąt Leszek, Joasia i Michał był śledzony przez rzeszę widzów, a panowie walczyli o serce Joasi. W końcu w 1619 odcinku "M jak miłość", który miał swoją emisję w grudniu 2021 r., Krajewski oświadczył się wybrance po raz trzeci! Tym razem Joasia przyjęła pierścionek i zaczęła snuć z narzeczonym plany na przyszłość. Po tym wydarzeniu oboje zniknęli z serialu i pewnym jest, że nie ma co liczyć na ich powrót w przyszłości. Barbara Kurdej-Szatan rozstała się z produkcją w atmosferze skandalu, a skoro serialowy Leszek pojawiał się na ekranie głównie w jej kontekście, bardzo wątpliwym byłby powrót do TVP2 samego Krajewskiego.
Kariera Sławomira Uniatowskiego nabrała tempa
Prywatnie Sławomir Uniatowski od dawna prężnie działa w kierunku rozwoju muzycznego. Piękny głos piosenkarza doczekał się uznania, bo artysta ogłosił niedawno nowy album i trasę koncertową. Utwory z płyty pt.: "Wielki Błękit" będzie można usłyszeć na żywo w wielu miastach w Polsce. Nie da się też ukryć, że Uniatowski zmienił nieco wizerunek odkąd występował w "M jak miłość". Na zdjęciu na swoim profilu na Instagramie pozuje bowiem w kolczyku w uchu, którego serialowy Leszek nigdy nie nosił.
Artysta zdecydowanie ukierunkował się na muzykę, ostatnio można było zobaczyć jego występ podczas Festiwalu w Opolu 2023, gdzie wystąpił z kultową piosenką Krzysztofa Krawczyka "Za tobą pójdę jak na bal". Widać wyraźnie, że Uniatowski raczej nie ma zamiaru kontynuować gry w serialach, a woli skupiać się na tworzeniu utworów i występach na scenie.