Joanna Moro na festiwalu Opole 2013 nie poradziła sobie z wykonaniem piosenki Anny German "Człowieczy los". Jak potem powiedziała za kulisami. emocje i silne wzruszenie odebrały jej głos. Po fatalnym występie przeprosiła publiczność, a później na swoim profilu na Facebooku podziękowała fanom za wsparcie i komentarze pełne zrozumienia.
>>> "Anna German". Joanna Moro nie zagra w serialu "Talianka"?
Dla znawców muzyki, którzy słyszeli jak Joanna Moro śpiewa przeprosiny nie miały jednak większego znaczenia. Elżbieta Zapendowska i Zbigniew Preisner ostro skrytykowali aktorkę z serialu "Anna German". Jednak po fali krytyki jaka spłynęła na Joannę Moro gwiazda mogła liczyć na wsparcie męża Anny German, który zadzwonił do niej po koncercie ze słowami pocieszenia.
Zbigniew Tucholski w rozmowie z "Faktem" stanął w obronie Joanny Moro. Zapewnił, że aktorka, która wcieliła się w postać jego żony umie śpiewać, a porażka na festiwalu w Opolu 2013 to tylko jednorazowa wpadka.
- Na próbie wszystko było dobrze i ona zaśpiewała bezbłędnie, więc ten finalny występ uznaję za wypadek przy pracy. Nie znam się na kwestiach technicznych, ale tu o to chodzi i tym powinno się zająć. Pani Joanna śpiewa ładnie, a potknięcia przy pracy zdarzają się każdemu. Nawet największym. Cieszę się, że piosenki Ani dają innym tyle radości – powiedział gazecie.
>>> Zbigniew Tucholski junior, syn Anny German w jedynym wywiadzie: Nie potrzebuję rozgłosu
Mąż Anny Germam nie ma nic przeciwko temu, że aktorka wydała płytę z piosenkami jego żony, bo dzięki temu pamięć o Annie German jest wciąż żywa. Zapewnił, że chętnie słucha utworów żony w innych wykonaniach.
- Dobrze, że pani Joanna robi to, co lubi. Każdy, kto śpiewa i wkłada w to serce serce, to dobrze, że to robi. Cieszę się z tego i wierzę, że wszystko będzie dobrze – stwierdził Zbigniew Tucholski.
Joanna Moro i jej "Człowieczy los" w Opolu 2013 >>>
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Polub nas na Facebooku!
