Nam jednak udało się poznać "domowego" Piotra. To wiadomości z pierwszej ręki. Opowiedziała nam o nim jego żona, Maja Barełkowska (52 l.), też aktorka.
Pani Maja razem z mężem grają w sztuce "Kiedy kota nie ma..." w Teatrze Capitol. I podobnie jak w "Klanie", aktor jest fajtłapowatym mężem. Czy w życiu pan Piotr też taki jest?
- Na pewno nie jest fajtłapą. Choć do jego ról bardziej pasują inne słowa, np. spolegliwy czy poprawny - mówi nam Maja Barełkowska.
Zobacz też: Klan. Piotr Cyrwus ma dosyć bycia Ryśkiem z Klanu
Złośliwi powiedzą o Ryśku: fajtłapa, grzeczny, spolegliwy...
- Jakby taki był, to po pierwsze nie miałby fajnej, udanej rodziny i nie dokonałby tyle w tym zawodzie, ile dokonał. Odpowiedź nasuwa się sama. Piotr jest miłym, pracowitym, ciepłym, mądrym człowiekiem. Jako żona oczywiście mogę mówić o nim w samych superlatywach - wyznaje pani Maja i dodaje: - Złośliwi powiedzą o Ryśku: fajtłapa, grzeczny, spolegliwy... A życzliwi, a z wieloma takimi wypowiedziami spotykaliśmy się, mówią: wspaniały mąż, wzór męża i ojca. "Klan" jest serialem, który jednak promuje wartości fundamentalne, nie ma się co na to obrażać, można z tego kpić. Piotr jest świetnym aktorem. To, że tak mocno zidentyfikował się z postacią Ryśka, to nie jest sprawa jego osobistych predyspozycji, tylko zdolności zawodowych. Tyle zawodowo oddał tej postaci, że stała się tak sugestywna, tak lubiana... - podkreśla aktorka, dumna z męża.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail