Agnieszka Kotulanka w czerwcu 2013 roku zachorowała, mówi się, że przyczyną było nadużywanie alkoholu i depresja. Do dziś nie pojawiła się na planie. Wciąż się leczy. Producenci i scenarzyści "Klanu" mieli nie lada problem, co zrobić z jej bohaterką, uwielbianą przez widzów Krystyną.
Przeczytaj: "Klan". Tomasz Stockinger wyciąga rękę do koleżanki z "Klanu": Kotulanko, rzuć alkohol!
Zapadła decyzja, że nie uśmiercą Krystyny tylko wyślą ją na leczenie do USA. U ukochanej żony Pawła Lubicza (Tomasz Stockinger) zdiagnozowano bowiem zapalenie opon mózgowych. Przez jakiś czas kontakt z nią był utrudniony, bo przebywała w izolatce.
- Ona ma poważne kłopoty zdrowotne, jej terapia wymaga długiego dochodzenia do siebie. Nasza produkcja jest z nią cały czas w kontakcie. Jak to tylko będzie możliwe, wróci do nas, a my będziemy na nią czekać. Nie zamykamy jej drzwi, wręcz przeciwnie, z radością zobaczymy ją na planie - powiedział Paweł Karpiński (62 l.), producent, reżyser i główny scenarzysta "Klanu".
Zobacz: "Klan". Seks w "Klanie". Paweł Lubicz kipi z pożądania - GORĄCE ZDJĘCIA
Jak podaje tygodnik "Twoje Imperium" ostatnio Agnieszka Kotulanka odezwała się do proucentów "Klanu" i zapewniła, że całą ekipę, że chce wrócić na plan najszybciej jak to będzie możliwe.
- Z otwartymi ramionami czekamy na panią Agnieszkę. Nigdy nie skreśliliśmy jej z obsady - stwierdziła Anna Wiejowska z produkcji serialu.
Póki co Kotulanka wciąż przebywa na zwolnieniu lekarskim i jak ognia unika kontaktów z dziennikarzami.