"Zatoka szpiegów" 2, odcinek 11 - niedziela, 9.03.2025, o godz. 20.20 w TVP1
W 11. odcinku serialu "Zatoka szpiegów" (2. odcinku 2. sezonu) Herman zaskoczy Engela, który początkowo nie będzie przygotowany na ostre zagrywki i zbagatelizuje obecność Wulfa. To błąd, bo mężczyzna ma jasny cel - chce poznać kto doprowadził do wpuszczenia Redlińskiego (Jan Wieczorkowski). Dość słusznie założy, że kluczową rolę w ucieczce Jana miało przesłuchanie, którego Engel nie przeprowadzał sam, a przynajmniej nie jest w stu procentach odpowiedzialny za jego przebieg. Przecież to oczywiste, że Janowi musiał ktoś pomóc. Podczas rozmowy padnie nazwisko Franza...
Herman Wulf chce odnaleźć odpowiedzialnego za wypuszczenie Redlińskiego. To nie przypadek
- My się znamy? - zapyta kpiąco Engel, kiedy nieznajomy stanie przy jego stoliku. Herman początkowo zachowa spokój i przysiądzie się do stolika Heinricha.
- Herman Wulf, a pana to tu chyba wszyscy znają, prawda? - zagai niby przyjacielsko, ale rozmowa obu panów raczej nie będzie miała nic wspólnego z koleżeńską pogawędką. Herman ma jasny cel, szuka osoby, która pomogła Janowi.
- A ty kim jesteś, że się tak przysiadasz do niemieckiego oficera? - zdziwi się Engel.
- Jestem dobrym Niemcem. Zaczynam się martwić... Z więzienia, które tobie podlega, uciekł człowiek. Znał miejsce i ludzi. Może to jest ktoś, kogo ty dobrze znasz? - Herman przejdzie do rzeczy. Bez ogródek powie, że nie wierzy w przypadki. To oczywiste, że Redlińskiemu ktoś pomógł i to w konkretnym celu.
Wolf ostro zaszantażuje Engela w 11. odcinku serialu "Zatoka szpiegów". Padnie nazwisko Franza.
- Won - zdenerwuje się Heinrich, próbując pozbyć się Hermana, ale ten będzie szybszy. Pod stołem wyciągnie nóż i przyłoży go do uda rozmówcy. W ten sposób da mu jasny komunikat, że albo wyjawia prawdę, albo zaraz stanie się krzywda.
- Kto oprócz ciebie go przesłuchiwał? - zapyta Herman.
- Może porucznik Neumann... Kiedyś podejrzany o szpiegowanie... - i tu padnie nazwisko Neumanna.