Patryk zagaduje Maryśkę o jej męża i dzieci. Maryśka udaje, że wszystko jest w porządku. Łowcy dostają informację od Harady, że w Polsce ukrywa się Marcello, były boss włoskiej mafii. Według oficjalnych danych Marcello zginął 3 lata temu w wybuchu samochodu-pułapki. Jednak parę dni temu skontaktował się ze swoim synem we Włoszech. Klaudia odkrywa, że telefon, z którego dzwonił Marcello logował się z jednego z warszawskich osiedli.
Z rozmowy Marcello z synem wynika, że Włoch zmienił wygląd - przeszedł parę operacji plastycznych. Łowcy jadą na osiedle, na którym zlokalizowano telefon. Ich uwagę zwraca włoska pizzeria – reklamuje się, że właścicielem jest Włoch.
Łowcy z pomocą Klaudii sprawdzają właściciela – to Lorenzo, który otworzył knajpę… 3 lata temu. Łowcy podejrzewają, że Lorenzo to fałszywa tożsamość. Decydują się działać pod przykrywką. Maryśka zatrudnia się w pizzerii jako kelnerka i próbuje delikatnie dowiedzieć się czegoś więcej o szefie. Rozmawia z nowym kucharzem, Hiszpanem Alejandro.
W międzyczasie Patryk i Klaudia prześwietlają pracowników. Do pizzerii wchodzi nauczyciel ze szkoły dzieci Maryśki. Dziwi się, że Maryśka tu pracuje. Nauczyciel wie o separacji Maryśki z mężem.
Maryśka robi odciski kluczy do pizzerii, prawie zostaje przyłapana przez Martę. Maryśka widzi, że Marta płakała. Okazuje się, że Lorenzo mobbinguje Martę. Nauczyciel czeka na Maryśkę pod pizzerią, podrywa ją i próbuje się z nią umówić, ale Patryk go płoszy.
W nocy Maryśka wchodzi do pizzerii z Patrykiem, ściągają odciski palców z biura Lorenzo i zakładają tam podsłuch. Następnego dnia Lorenzo woła Maryśkę do biura. Jest tam też Marta. Oboje wiedzą, że Maryśka nie jest tym, za kogo się podaje. Lorenzo puszcza Maryśce filmik z ukrytej kamery w biurze. Lorenzo zwalnia Maryśkę.
Jednocześnie Klaudia i Patryk potwierdzają, że były szef mafii pojawia się w pizzerii – znaleźli jego odciski palców w kuchni. Maryśka wyznaje Patrykowi, że jej mąż wyprowadził się razem z dziećmi.