BrzydUla 2, odcinek 57: Marek po wypadku dowie się o zdradzie Uli. To będzie ich koniec? - ZDJĘCIA

"BrzydUla" 2, odcinek 57 - wtorek, 5.01.2021, o godz. 20 w TVN7

Wypadek Marka, zdrada Uli i desperacka próba ratowania firmy F&D przed upadkiem! W życiu Dobrzańskich w ostatnich odcinkach 2 sezonu "BrzydUli" nie zabraknie dramatycznych zwrotów akcji. Nie dość, że Marek cudem ujdzie z życiem po krwawym starcie z Aleksem Febo, to jeszcze usłyszy przerażające wyznanie Uli zapowiadające ich rychły koniec! Kiedy po wypadku Marka, jego żona pozna cała prawdę o problemach firmy i postanowi wkroczyć do akcji, Dobrzański w 57 odcinku "BrzydUli" poczuje, ze nie ma już co ratować.

Sprawdź też: BrzydUla 2, odcinek 53: Tragiczny wypadek Marka! Ula dowie się ostatnia - ZDJĘCIA

Obrażenia Marka w 57 odcinku "BrzydUli" pozwolą mu wstać ze szpitalnego łóżka. W akcie desperacji wyruszy nawet do biura, żeby kolejny raz skonfrontować się z Aleksem! Osłabiony dotrze do F&D, ale żona odeśle go do szpitala, po czym przejmie dowodzenie. Ula tak jak kiedyś stanie na wysokości zadania. Zorganizuje spotkanie kryzysowe. Paulina w tym czasie pojedzie do Marka do szpitala! Trafi jednak na bardzo kiepski moment.

Bo w 57 odcinku "BrzydUli" Marek z rozżaleniem odsłucha wiadomość od Uli sprzed wypadku, w którym żona przyzna się do zdrad z Arturem. I choć Paulina spróbuje pocieszyć byłego narzeczonego, na nic się to zda. Nawet ona z trudem uwierzy w niewierność Uli. Była przekonana, że to Marek ma romans ze swoją asystentką Nadią (Magdalena Koleśnik).

Nie przegap: BrzydUla 2 sezon. Julia Kamińska pokazała jak ją pogrubiają! Ujawniła czy Ula znów będzie piękna

Kryzys w małżeństwie Dobrzańskim w 57 odcinku "BrzydUli" pogłębi się jeszcze bardziej. Wszyscy przyjaciele będą się martwić o przyszłość Uli i Marka. Po nocy z lekarze Ula przyzna się do błędu, licząc na to, że ukochany jej wybaczy. Po stronie Dobrzańskiej stanie też Sebastian, który w 57 odcinku "BrzydUli" będzie przekonywał Marka, żeby zapomniał o zdradzie Uli. On jednak nie będzie miał na to siły...