"Barwy szczęścia" odcinek 3019 - piątek, 07.06.2024, o godz. 20.10 w TVP2
W odcinku 3019 serialu "Barwy szczęścia" romans Kasi z Mariuszem rozkwitnie. Będzie widać, jak bardzo są w sobie rozkochani. Jest jednak problem – małżeństwo Kasi. Mariusz przyzna, że dla niego wszystko jest łatwiejsze – nie ma dzieci i nie jest z nikim w separacji. Bliscy Kasi bardzo się liczą w jej życiu. Czy w ostatnim odcinku sezonu Górka podejmie decyzję w sprawie przyszłości swojej i rodziny?
Kasia i Mariusz spędzą razem wigilijną noc w „Barwach szczęścia”
W odcinku 3019 serialu "Barwy szczęścia" Kasia przeżyje chwile wahania, nie wiedząc, czy nie za szybko rozwija się jej romans z Mariuszem. W końcu jest przecież żoną Łukasza i mamą Ksawerego (Bartosz Gruchot). Rodzinne szczęście wisi na włosku. Ale mąż i syn są w Barcelonie, dokąd wyjechali na zaproszenie Izy (Agnieszka Warchulska), a Mariusz jest na miejscu… Co z oczu, to z serca?
Mariusz odwiedzi Kasię, by wręczyć jej świąteczny prezent – piękny szal w jej ulubionych kolorach. Sprawi tym Górce ogromną przyjemność, ale będzie się musiała tłumaczyć, że nic dla niego nie ma, ponieważ kurier jeszcze nie dojechał. Zakochany Mariusz w ogóle się tym nie przejmie:
- Kasiu, ty jesteś dla mnie prezentem.
Ale będzie coś, co go zasmuci – osobne święta. Ale Kasia po prostu nie miała wyjścia. Dostała zaproszenie, którego nie mogła odmówić – Wigilii u Basi (Sławomira Łozińska) z Czesławem (Marian Jaskulski) i Agnieszką (Katarzyna Tlałka).
Kiedy rozlegnie się pukanie do drzwi, Kasia będzie pewna, że to spóźniony kurier. Mocno się zdziwi, kiedy przez wizjer zobaczy Czesława i Agnieszkę, którzy umówili się z nią przecież na miejscu u Basi. Zacznie popychać Mariusza w kierunku drugiego pokoju.
- Kasiu, trochę to dziwne – zaoponuje ukochany. Ale Górka tylko zatrzaśnie za nim drzwi. Wpuści rodzinę, która obwieści, że pomoże jej w przygotowywaniu potraw, a potem pojadą wszyscy razem. Na szczęście Agnieszka zauważy na wieszaku męską kurtkę i domyśli się, że Kasia nie jest jednak sama. Zdecyduje, że jednak pojadą z Czesławem do Basi. Kiedy Kasia wypuści Mariusza z ukrycia, będzie bardzo niezadowolony. Nie tego oczekiwał:
- Wstydzisz się mnie przedstawić jako… No właśnie, jako kogo?
- Sytuacja jest nietypowa. Rodzina jeszcze o nas nie wie – będzie się tłumaczyć Kasia.
- I ciekawe, czy się dowie, bo ty jeszcze nie postanowiłaś. (…) Kasieńko, ja cię rozumiem, ale my nie możemy zachowywać się jak dzieci, bawić się w chowanego. (…) Nie powinienem cię pośpieszać. Jak nie jesteś gotowa, to może powinniśmy zwolnić tempo?
Mariusz złoży Kasi świąteczne życzenia i rozczarowany pojedzie do domu. Ale nie spędzi smutnych, samotnych świąt. Wręcz przeciwnie! Wieczorem odwiedzi go Kasia, która u Basi zwierzy się Agnieszce z romansu, a siostra ośmieli ją do podjęcia dalszych kroków mówiąc, że zasługuje na szczęście. I że Ksawery będzie szczęśliwy widząc szczęśliwą mamę. Kasia z Marcinem spędzą więc piękną, romantyczną, świąteczną noc.