„Barwy szczęścia" odcinek 3250 - środa, 05.11.2025, o godz. 20.05 w TVP2
W „Barwach szczęścia” Sonia była i wciąż jeszcze jest pewna, że może liczyć na swojego ukochanego Stefaniaka. Ma do niego zaufanie. Wierzy w jego kłamliwe zapewnienia, że nigdy nie pozwoli jej skrzywdzić. Czy wkrótce nadejdzie bolesne przebudzenie? Czy odkryje, że Robert odurza ją i traktuje jej ciało jak walutę, którą spłaca swój dług wobec Bazylowa?
Koszmarna kolacja Soni w 3249. odcinku serialu „Barwy szczęścia”
W 3249. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Stefaniak bez problemu ulegnie namowom Bazylowa, który ponowi propozycję – nieprzytomna Sonia w zamian za odsetki od długu. Ona nie będzie mieć nic do gadania, kiedy Robert powie jej, że ma dla jego wierzyciela przygotować elegancką kolację – może nawet skłamie, że jeśli bandycie będzie smakować, to już nie będzie musiał mu więcej płacić… Sonia znowu poprosi Dominikę (Karolina Chapko) o przenocowanie Mateuszka (Filip Kowalewicz), opowiadając, że odwiedzi ich Bazylow, czym przerazi przyjaciółkę. Bandyta przyjdzie poczęstować się nie tylko jedzeniem...
Układ Stefaniaka z Bazylowem w 3250. odcinku serialu „Barwy szczęścia”
Stefaniak i Bazylow zrobią to ponownie. Sonia znowu zostanie zgwałcona. W 3250. odcinku serialu „Barwy szczęścia” obudzi się w koszmarnym stanie, półprzytomna, otumaniona, potwornie zmęczona i obolała. Ponownie nic nie będzie pamiętać z poprzedniego wieczoru. Dalsza część kolacji, którą przygotowała, rozmyje się w mglistych obrazach. Ale Robert uzna, że było wspaniale i wszyscy świetnie się bawili. Tyle że gwałciciel na tym nie poprzestanie. Stefaniak wciąż nie spłacił całego długu i bandyta wyskoczy z kolejnym żądaniem. Zamiast pieniędzy – teraz i za każdym razem kiedy Robert będzie je pożyczał od niego w przyszłości - chce już tylko ciała Soni.