Barwy szczęścia, odcinek 3241: Sonia po koszmarnej nocy z bandytą zauważy siniaka na udzie! Tak Stefaniak się z tego wykręci - ZDJĘCIA, ZWIASTUN

2025-10-23 20:32

W 3241 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Sonia (Weronika Nockowska) obudzi się po koszmarnej nocy, podczas której bandyta Bazylow (Andrzej Szeremeta) ją zgwałcił, ale nie będzie pamiętała, co się stało. Nie domyśli się, że podły ukochany Robert (Paweł Ławrynowicz) wydał ją w ręce gwałciciela. Jak zachowa się Stefaniak, kiedy Sonia w 3231 odcinku "Barw szczęścia" zapyta go, skąd ma na udzie siniaka? Sprytnie się z tego wykręci i wymyśli kłamstwo, czemu Sonia tak fatalnie się czuje. Poznaj szczegóły i zobacz ZDJĘCIA z tych scen.

"Barwy szczęścia" odcinek 3241 - czwartek, 23.10.2025, o godz. 20.05 w TVP2

Zgwałcona Sonia w 3241 odcinku "Barw szczęścia" nie będzie pamiętała, co się wydarzy minionej nocy, kiedy razem z Robertem była na randce w teatrze i na kolacji w restauracji, a potem "urwał jej się film". Silny narkotyk, pigułka gwałtu, wciąż jeszcze będzie działała na Sonię, która o poranku spróbuje sobie przypomnieć, ile tak naprawdę wypiła podczas kolacji i skąd ma tak gigantycznego kaca. Przebiegły Stefaniak nie wyprowadzi jej z błędu, że fatalne samopoczucie to właśnie wina kaca. 

Nie przegap: Barwy szczęścia, odcinek 3243: Porwany Andrzej spróbuje przekupić Celinę, by go uwolniła. Oszust nie domyśli się, kto ją nasłał - ZDJĘCIA

Sonia w 3241 odcinku "Barw szczęścia"  nie przypomni sobie gwałtu 

Barwy szczęścia ZWIASTUN. Sonia nie będzie pamiętała, co jej zrobił bandyta Bazylow
Super Seriale SE Google News

- Boże, taki kac po dwóch kieliszkach wina...

- Tak bywa. Widocznie miałaś wczoraj gorszy dzień. Ale nic się nie stało. Ludzka rzecz. Ja się o nic nie gniewam - zapewni "ukochaną" okrutny Robert. 

- Nie pamiętam, kiedy się ostatni raz tak koszmarnie czułam. I szczerze mówiąc, nie pamiętam, jak wróciliśmy do domu

- Dobrze, że ja pamiętam! - zaśmieje się Stefaniak, który był w mieszkaniu, kiedy Bazylow zgwałcił Sonię. 

- Narozrabiałam, co?

- Nie. Byłaś grzeczna jak aniołek...

- Nie narobiłam ci wstydu?

- No co ty. Po kolacji wsiedliśmy do taksówki. Jak tylko weszliśmy do domu, poszłaś spać... - okłamie Sonię "czuły" partner. 

Siniak na ciele Soni w 3241 odcinku "Barw szczęścia". Stefaniak wmówi jej, skąd go ma

Ale na tym nie koniec kłamstw Stefaniaka, bo kiedy w 3241 odcinku "Barw szczęścia" Sonia zauważy na swoim ciele jedyny dowód na to, że została zgwałcona, Robert wybrnie z tego w swoim stylu. Wmówi ukochanej, że się uderzyła. Naiwna Sonia będzie wierzyła we wszystko, co od niego usłyszy. Nie podejrzewając nawet, że minionej nocy nie była w mieszkaniu tylko z Robertem, że przyszedł też Bazylow, który ją zgwałcił. 

Przez cały poranek po koszmarnej nocy Soni w 3241 odcinku "Barw szczęścia" Robert będzie odgrywał przez nią rolę czułego partnera. Przygotuje jej witaminy na wzmocnienie, pożywne śniadanie. Zasugeruje nawet, że nie powinna iść do pracy w "Feel Good", skoro tak źle się czuje. Ale Sonia nie będzie mogła zawieźć Dominiki (Karolina Chapko). 

- W łazience widziałam, że mam okropny siniak...

- Tak? A gdzie?

- Na udzie. Boję się spytać skąd to...

- To pewnie wczoraj jak wchodziliśmy do mieszkania, uderzyłaś się o krzesło... - okłamie Sonię Robert.

- Mówiłeś, że nie rozrabiałam?

- Nie, po prostu zachwiałaś się, ja cię nie utrzymałem no i... Nie ma o czym mówić. Może jednak zostaniesz w domu?

- Nie mogę. Dominika napisała, że Renata jest na badaniach w szpitalu. Ona chce jak najszybciej do niej jechać.

- Ojej, to coś poważnego? - uda troskę Stefaniak. 

- Nie wiem, pewnie jakieś komplikacje po tym złamaniu...- wyjaśni Sonia. 

Sonia odtrąci Roberta w 3241 odcinku "Barw szczęścia"

Po powrocie do domu zgwałcona Sonia w 3241 odcinku "Barw szczęścia" będzie próbowała dojść do siebie, nadal niczego nie pamiętając. A gdy Stefaniak spróbuje się do niej zbliżyć, ona odruchowo go odtrąci, krzycząc, że nie ma ochoty na miłosne uniesienia.