Barwy szczęścia, odcinek 3186: Młody Szymański zabił ojca, bo nie miał wyjścia. Zostanie ukarany za lata poniewierania przez potwora? – ZDJĘCIA

2025-05-07 12:27

W 3186. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Majak (Łukasz Borkowski) usłyszy od Leszka (Maciej Czerklański) jego rozdzierającą spowiedź. Młody Szymański opowie ze szczegółami, co wydarzyło się feralnego wieczora, kiedy Kasia (Katarzyna Glinka) potrąciła jego ojca, Kazimierza (Jacek Grondowy), samochodem w lesie. Leszek wcale nie planował zabójstwa, to była jeszcze jedna koszmarna noc w jego życiu z brutalnym ojcem. Będzie miał z nim jedno dobre wspomnienie...

„Barwy szczęścia" odcinek 3186 - czwartek, 08.05.2025, o godz. 20.05 w TVP2

Krystyna Szymańska (Agata Pruchniewska) będzie świadkiem drobiazgowych poszukiwań śladów biologicznych w swoim domu. W 3185. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Majak z technikami policyjnymi znajdą krew jej męża, Kazimierza.

Dramat Szymańskiej w 3185. odcinku serialu „Barwy szczęścia"

W 3185. odcinku serialu „Barwy szczęścia" dzięki wykorzystaniu luminolu zostaną znalezione ślady krwi na ścianie, na którą Leszek odepchnął ojca. Kiedy do domu wpadnie jej syn, Szymańska będzie tylko bezsilnie patrzeć, jak Majak go aresztuje. Krystyna wpadnie w rozpacz. Po śmierci męża i aresztowaniu Leszka zostanie sama.

Rozdzierająca spowiedź Leszka w 3186. odcinku serialu „Barwy szczęścia"

W 3186. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Majak będzie przesłuchiwał Leszka, który na początku wszystkiego się wyprze. Policjant poinformuje go, że drobinki tynku ze ściany, która została zbadana, pasują do tych znalezionych we włosach ojca.

- Z tego, co widzę, miałeś w życiu pod górkę, więc pozwól, że życzliwie ci doradzę. Najbliższe minuty, twoja współpraca lub jej brak wpłyną na klasyfikację czynu, a to finalnie na to, jaki wyrok dostaniesz.

Leszek opowie o ostatniej nocy swojego ojca, agresywnego pijaka, która jemu do końca zniszczy życie. Okaże się, że młody Szymański chciał ratować matkę – zapewne nie pierwszy raz – z rąk brutalnego ojca. Udało im się wspólnie położyć go spać. Kiedy obudził się rano, zażądał od syna, by poszedł kupić mu piwo. Rzucił mu garść monet. Leszek odmówił i ojciec wpadł w szał. Zaczęli się szamotać, Kazimierz chciał go pobić i syn odepchnął go na ścianę. Z rozbitą głową ojciec osunął się na ziemię.

- Dosyć tego, pijaku, rozumiesz?! - krzyknął przedtem do niego.

Po złożeniu zeznań Leszek nagle wspomni łamiącym się głosem jedną jedyną rzecz, jaką zrobił dla niego ojciec:

- „Flajerkę” mi kupił. Kurtkę taką. Każdy chciał mieć, a on wziął i mi kupił. „Masz synek, to dla ciebie”. Ale to było, zanim zaczął pić, bo potem to już…

Leszek przez wiele lat żył z brutalnym alkoholikiem, który znęcał się nad nim i matką. Nie zabił ojca z premedytacją, ale go odepchnął, żeby samemu nie zostać zdzielonym. Pijak zmarł, a on będzie do końca życia płacił cenę za wypadek, którego rezultat trudno uznać za niesprawiedliwy.

Barwy szczęścia. To on zabił Szymańskiego! Kulisy zbrodni w domu w Brzezinach
Polska na ucho
Dom niebieskich tulipanów