„Barwy szczęścia" odcinek 3129 - piątek, 14.02.2025, o godz. 20.05 w TVP2
Marczakowie uwierzyli w wielką przemianę Józefiny. Małgorzata (Adrianna Biedrzyńska) stwierdziła nawet, że Andrzej to szczęściarz. Dżo przyznała, że najbardziej w jej życiu liczy się „cudowny syn” (Marcel Opaliński), stadnina, wnuk (Władysław Łaczkowski) i miłość. Ale czy ta przemiana to już rzeczywiście na zawsze…?
W 3129. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Józefina zacznie być zazdrosna o Andrzeja
W 3129. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Józefina zacznie pokazywać swoją dawną twarz zjadliwej hrabiny. Zejdzie na śniadanie sama, bo Andrzej już będzie na dole w salonie. Rawiczowa zobaczy go jedzącego z Sofią – która będzie miała chwilę dla siebie, kiedy Czarek będzie spał – i poczuje ukłucie zazdrości, choć nie będzie mieć po temu żadnych podstaw. Dżo zauważy kąśliwie, że poranny posiłek jest ważną częścią życia i wolałaby jeść je wspólnie z nim. Przywołany do porządku Zastoja-Modelski stanie na baczność i przyrzeknie, że to się już nigdy nie powtórzy:
- Na co masz ochotę? Wszystko dla mojej hrabiny! - postanowi się zrehabilitować.
Spięcie Józefiny z Andrzejem o jajko w 3129. odcinku serialu "Barwy szczęścia"
W 3129. odcinku serialu "Barwy szczęścia" Andrzej będzie się starał udobruchać Józefinę i zapyta ją, czy smakowało jej jajko po wiedeńsku.
- Smakowałoby mi lepiej, gdybym nie jadła go sama – odpowie naburmuszona Dżo.
- No przecież dotrzymałem ci towarzystwa – odpowie z wyrzutem Andrzej, który swoje jajko spałaszował z Sofią.
- „Dotrzymałem ci towarzystwa” – przedrzeźni go narzeczona ewidentnie nie w humorze. - Wspólny posiłek to powinna być dla ciebie przyjemność – napomni go.
- Wybaczysz mi ten nietakt? Nie chciałem być niegrzeczny wobec Sofii. Czaruś spał, ona była od rana na nogach... – wytłumaczy się Andrzej całując ją w rękę.
- Może o to właśnie chodzi… - powie zagadkowo Dżo.
Okaże się, że o Sofię tu chodzi… Zastoja-Modelski zdziwi się, podejrzewając ze śmiechem, że może Józefina jest o niego zazdrosna. Ona obieca mu, że zaraz o tym porozmawiają, ale najpierw się ubierze i władczym tonem każe mu sprzątnąć ze stołu:
- Porcelana nie do zmywarki. Ręcznie! - poinstruuje Andrzeja wychodząc.