Barwy szczęścia

Barwy szczęścia, odcinek 3017: Bruno zrobi Amelii cudowną niespodziankę. Wreszcie spotka się z ukochanym wnukiem

2024-05-31 16:01

W 3017 odcinku "Barw szczęścia" Amelia (Stanisława Celińska) otrzyma od Bruna (Lesław Żurek) najpiękniejszy prezent urodzinowy. Jej synowi uda się bowiem przywieźć do babci jej ukochanego wnuka, Tadzia (Józio Trojanowski). Bożena (Marieta Żukowska) wyrazi na to zgodę. Chociaż spędzi z nim tylko jeden dzień, Amelia będzie wniebowzięta. Następnego dnia Tadzio poleci ze swoją mamą na Teneryfę. Przy udobruchanej Amelii święta Bruna nie będą takie złe, jak się obawiał. Zobacz ZDJĘCIA

"Barwy szczęścia" odcinek 3017 - środa, 05.06.2024, o godz. 20.10 w TVP2

W 3017 odcinku "Barw szczęścia" tego samego dnia, kiedy Łukasz (Michał Rolnicki) z Ksawerym (Bartosz Gruchot) polecą na święta Bożego Narodzenia do Izy (Agnieszka Warchulska) i Paulinki (Lena Jastrzębska) do Barcelony, Bruno zatelefonuje do Bożeny na Mazury. Ustalą coś ważnego i Stański wyjedzie. Zdarzy się prawdziwy cud w ich kryzysowym pożyciu. Bożena zgodzi się na jego prośbę i odda Tadzia mężowi na jeden dzień. Tylko jeden, ponieważ kolejnego, z rana, zabierze go na święta na Teneryfę. Bruno zaaranżuje spotkanie Tadzia z Amelią w hotelu. Babcia chłopca nie będzie się posiadała z radości.

Amelia spotka się z ukochanym Tadziem

W 3017 odcinku "Barw szczęścia" Amelia będzie miała w końcu okazję, by przytulić wnuka: - Nie przypuszczałam, że będę mogła cię dzisiaj zobaczyć – powie z oczami pełnymi łez. Bruno przyzna, że właściwie nie miał nadziei, że dojdzie do tego spotkania.

- Jak przekonałeś Bożenę? - usłyszy od matki. Stański powie żartem, że był to po prostu cud i poprosi, żeby się nie martwiła obawiając się, że porwał syna. Przyzna, że pierwszy raz od bardzo dawna mógł z Bożeną spokojnie porozmawiać. I że rankiem musi Tadzia odwieźć prosto na lotnisko, bo chłopiec spędzi święta z mamą na Teneryfie. Amelia będzie bardzo wdzięczna Brunowi i przyzna, że dla niej to najpiękniejszy świąteczny prezent.

Amelia serdecznie podziękuje Brunowi za to, że umożliwił jej spotkanie z Tadziem.

- Już niczego więcej nie potrzebuję – oznajmi (dialogi za :Swiatseriali.interia.pl).

W ten sposób Bruno spędzi miłe święta, choć spodziewał się koszmarnych. Obawiał się, że matka, obwiniająca go za katastrofę małżeństwa z Bożeną, będzie tylko ponuro milczeć przy wigilijnym stole.

Barwy szczęścia. Stefaniak załatwi Kodura. Bruno odzyska Bożenę?
Najnowsze