"Barwy szczęścia" odcinek 2870 - piątek, 27.10.2023, o godz. 20.10 w TVP2
W 2870 odcinku "Barw szczęścia" sprawa z domem Basi wreszcie zostanie rozwiązana, gdyż Grzelakowa ostatecznie sprzeda go Zwoleńskiej. Mimo iż wdowa po Zenku już znalazła sobie kupca, gdy Małgorzata i Jerzy (Bronisław Wrocławski) stwierdzili, że nie stać ich na zakup tak dużej nieruchomości, to po podliczeniu wszystkiego zmienili zdanie, a radosne wieści ogłosili w trakcie uroczystej Wigilii. Jednak dopiero w 2870 odcinku "Barw szczęścia" staną się oficjalnymi właścicielami domu Basi, która w ten sposób w końcu pozyska pieniądze na spłatę córki po zmarłym Zenku. Tym bardziej, że Justyna zacznie się o nie coraz bardziej upominać i w końcu dostanie to, czego będzie chciała. Tyle, że nie wszystkie fundusze ze sprzedaży pójdą właśnie do kieszeni przybranej córki, a pozostałą ich część w 2870 odcinku "Barw szczęścia" Grzelakowa postanowi przeznaczyć na wspólny wyjazd z Chowańskim w góry!
Tyle tylko, że w 2870 odcinku "Barw szczęścia" Artur nie podzieli entuzjazmu swojej ukochanej i nie zgodzi się z nią wyjechać na romantyczny wyjazd tylko we dwoje. Mimo iż Chowański zamieszka z nową partnerką, gdyż tragiczna sytuacja finansowa sprowadziła go do squatu, to na wakacje już nie przystanie. Biznesmen zacznie się właśnie tłumaczyć brakiem funduszy, ale Grzelakowa szybko domyśli się, że problem tkwi, gdzie indziej. A to dlatego, że sama będzie miała przecież fundusze, aby pokryć koszty ich wycieczki, a mimo tego ukochany nie przychyli się do jej pomysłu. I w 2870 odcinku "Barw szczęścia" zacznie obawiać się, że młodszy kochanek już się nią znudził i wcale nie podziela jej uczuć...
W 2870 odcinku "Barw szczęścia" Basia zda sobie sprawę, że jej przyjaciele, a w szczególności Jola (Małgorzata Potocka), najpewniej mieli rację, ostrzegając ją przed związkiem z dużo młodszym Arturem. Tym bardziej, że na Chowańskiego już wcześniej miała chrapkę młodsza od niej Urszula (Bożena Stachura), która mogła zaoferować mu więcej niż ona. W 2870 odcinku "Barw szczęścia" Grzelakowa zacznie rozumieć, że Chowański najwidoczniej uległ chwili i wcale nie odnalazł w niej swojej bratniej duszy tak jak to ona zrobiła w jego przypadku. I po prostu nie chce się do tego przyznać, aby nie sprawić jej przykrości i nie stracić dachu nad głową...