"Barwy szczęścia" odcinek 2637 - czwartek, 19.05.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2637 odcinku "Barw szczęścia" Bożena osobiści poinformuje Amelię i Tomasza o zamknięciu Bruna. Przypomnijmy, że Stański nie wytrzymał emocji w związku z porwaniem Tadzia, wziął do ręki pistolet i poszedł do Zaborskiego, by mu zagrozić. Na miejscu pojawiła się policja i zgarnęli Stańskiego do aresztu. Rafał wykrzykiwał, że Bruno to wariat, który chciał go zabić! Stański wyląduje na obserwacji psychiatrycznej, ponieważ prawdopodobnie działał w amoku i był w tamtej chwili niepoczytalny.
- To niemożliwe! Bruno nie był sobą, przecież on nie był w stanie zrobić nikomu krzywdy! - krzyknie Amelia w 2637 odcinku "Barw szczęścia". - To przez ten stres postradał zmysły - uzna Tomasz, co doprowadzi żonę do szału. - Co ty mówisz?! Niczego nie postradał. To wszystko z miłości do Tadzia! - wytłumaczy seniorka. - Dobra, dobra, tylko ty Bożenka teraz sama. Tadzio porwany, a Bruno w areszcie... - podsumuje Tomasz.
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 2637: Basia umrze? Aldona i Borys znajdą ją nieprzytomną po przedawkaniu leków - ZDJĘCIA
Amelia w 2637 odcinku "Barw szczęścia" postanowi działać i zaproponuje Stańskiej, że pojedzie do prokuratora i osobiście wyjaśni sprawę syna. - Oczywiście, na pewno cię wysłucha... - zakpi Tomasz. Nie będą długo dywagowali, bo do Bożeny przyjdzie Klemens (Sebastian Perdek). Oznajmi, że sąd wydał wniosek o przeniesienie Bruna na obserwację psychiatryczną. - Boże, mój synek... - westchnie Amelia. Niestety nie ma co liczyć na rychłe wyjście Stańskiego z aresztu, a bliscy dowiedzą się, że czeka go pobyt w zakładzie zamkniętym.
Przeczytaj: Koniec M jak miłość. Andrzej zostawi Magdę w ostatnim 1665 odcinku zanim pozna wyniki testów DNA dziecka Julii
Bożena w 2637 odcinku "Barw szczęścia" nie zostanie całkiem sama, bo mimo straty Tadzia i Bruna, Amelia i Tomasz zaproponują jej nocleg u nich. - Będzie ci raźniej - usłyszy Stańska. - Tak wiem, ale tu jakoś czuję się bliżej Tadzia... ale mam do was prośbę... Czy nie zamieszkalibyście razem ze mną? Miejsca jest dość - poprosi Bożena w 2637 odcinku "Barw szczęścia", a seniorzy od razu się zgodzą. Widać będzie, że oboje są bardzo zmartwieni sytuacją. Tomasz weźmie do ręki zdjęcie Tadzia i spojrzy na nie z rozrzewnieniem. Amelia uzna, że mąż obwinia dziecko za to, co stało się Brunowi. - Nie obwiniam, po prostu jest mi ciężko. Miało być szczęście i co wyszło... - podsumuje smutno Tomasz.