"Barwy szczęścia" odcinek 2637 - czwartek, 19.05.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2637 odcinku "Barw szczęścia" Basia nie przeżyje żałoby po Zenku, a ból po śmierci ukochanego męża, poczucie ogromnej pustki doprowadzi do dramatycznych scen w domu Grzelaków! Nie dość, że Basia przestanie odpowiadać na telefony rodziny i przyjaciół, to znów zamknie się przed wszystkimi, by rozpamiętywać to, co straciła. Jako pierwsza złe przeczucia o Basi będzie miała Aldona, która w 2637 odcinku "Barw szczęścia" przekona Borysa, żeby jak najszybciej sprawdzili co się dzieje z wdową po Zenku. Jola (Małgorzata Potocka) nie znajdzie Basi na cmentarzu przy grobie Grzelaka, a Aldona i Borys nie będą mogli dostać się do jej domu, bo drzwi będą zamknięte.
Nie przegap: Barwy szczęścia, 2643: Przełom w śledztwie morderczyni Jowity! Pojawi się nagranie, które zmieni wszystko
Strach o Basię w 2637 odcinku "Barw szczęścia" sprawi, że bratanek Zenka wybije szybę w tylnych drzwiach i wedrze się do środka. Znajdzie Basię niedającą żadnego znaku życia, która będzie wyglądała jakby zmarła. - Borys, co tam się dzieje?! - krzyknie Aldona, zanim mąż wpuści ja do domu Grzelaków. - O matko jedyna! Basiu! Przerażony Borys będzie próbował desperacko ocucić Basię. Wyczuje, że kobieta oddycha, ale mimo jego nawoływań nie otworzy oczu. Aldona zauważy pustą butelkę po lekach nasennych, więc w 2637 odcinku "Barw szczęścia" od razu zadzwoni po pogotowie.
- Potrzebuję karetkę, kobieta nieprzytomna, chyba przedawkowała leki nasenne! Nie mamy z nią kontaktu, jest nieprzytomna!
Chwilę później w 2637 odcinku "Barw szczęścia" Basia otworzy oczy. Nic jej nie będzie, oprócz tego, że na moment straci kontakt z otoczeniem. - Przepraszam, że was tak wystraszyłam. - Musisz teraz dużo pić i się nawadniać... - poleci jej Aldona. - Wszystko przez te środki nasenne...- No właśnie Basiu, co ci strzeliło do głowy. Przecież te tabletki mogę cię otumanić i uzależnić, ale nie rozwiążą twojego problemu- zauważy żona Borysa, lecz w 2637 odcinku "Barw szczęścia" Basia będzie zdania, że tylko leki mogą jej pomóc w żałobie. - To mam nie spać i się wykończyć?
- Nie, ale może powinnaś pójść do terapeuty...
- Ja nie potrzebuję terapeuty!
- Basiu, dopiero co straciłaś Zenka. Nie radzisz sobie ze swoimi emocjami. Zobacz Kasia po trzęsieniu ziemi na Sycylii też nie umiała sobie z tym poradzić. Poszła na terapię i jest dużo lepiej... - powie Aldona.
Sprawdź też: Barwy szczęścia, odcinek 2647: Bożena odzyska Tadzia, ale wpadnie w pułapkę Zaborskiego. Nigdy nie spłaci pożyczki
Żeby uspokoić rodzinę w 2637 odcinku "Barw szczęścia" Basia zgłosi się na sesję do terapeuty, ale zastrzeże, że nie chce rozmawiać o śmierci Zenka, bo nic nie zwróci życia jej męża. Psycholog uświadomi wdowie, że przeżywanie żałoby nie może trwać wiecznie, że w jej przypadku okazywanie złości i gniewu to zdrowa reakcja. Nie będzie jej wcale zmuszał do rozmowy o Zenku, bo Basia na samo wspomnienie o mężu zacznie płakać. - Chce pani przez resztę życia pozostać w tym bólu? Na pewne sytuacje w życiu nie mamy wpływu, między innymi na śmierć ukochanej osoby, ale mamy wpływ na to w jaki sposób przez te sytuacje przechodzimy - wyjaśni.
- Na pewno inni pacjenci bardziej pana potrzebują. Ja jestem tylko kobietą w żałobie - odpowie Basia, która w 2637 odcinku "Barw szczęścia" nie będzie jeszcze gotowa na terapię.