"Barwy szczęścia" odcinek 2624 - piątek, 29.04.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2624 odcinku „Barw szczęścia” Bożena będzie przemęczona opieką nad Tadziem, szczególnie, że ostatnie dni wiele ją kosztowały. W ich hotelu pojawiła się Ada (Kamila Janik), biologiczna matka Tadzia, która chciała go odzyskać, choć jeszcze niedawno była gotowa sprzedać chłopca za pieniądze! Kobieta zaczęła nachodzić Bożenę i Bruna, a z czasem stała się coraz bardziej uciążliwa i agresywna, przez co Stańska z uwagi na bezpieczeństwo chłopca zdecydowała się wyjechać z Tadziem, z koeli jej mąż zgłosił całą sprawę na policję i udzielił szczerego wywiadu dla „Szoku”, dzięki czemu Ada dała im spokój. Niestety w 2624 odcinku „Barw szczęścia” znów zostanie on zaburzony, ale tym razem będzie miał o wiele bardziej dramatyczny finał!
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2618: Opiekunka Julci wyzna Józkowi miłość! Jedna noc z Sałatką zmieni wszystko
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ przerażające porwanie Tadzia w 2624 odcinku „Barw szczęścia” >>>
W 2624 odcinku „Barw szczęścia” jak podaje swiatseriali.interia.pl Bruno postanowi odciążyć swoją żonę w opiece nad Tadziem i wyśle ją na cały dzień do hotelowego spa. Oczywiście, obieca Bożenie, że pod jej nieobecność Tadziowi nie stanie się żadna krzywda, przez co Stańska zgodzi się go z nim zostawić, ale szybko pożałuje swojej decyzji! Bruno poprosi o pomoc Amelię (Stanisława Celińska) i Tomasza (Kazimierz Mazur), którzy zgodzą się zająć wnuczkiem, ale tylko na kilka godzin. W 2624 odcinku „Barw szczęścia” dziadkowie wezmą Tadzia na spacer, po którym chłopczyk szybko padnie. Bruno zostawi śpiącego synka w swoim gabinecie i zaalarmowany przez Karolinę pójdzie razem z nią rozwiązać problem gości hotelowych, co będzie jego wielkim błędem!
- Śpi jak aniołek... Możemy iść – uzna Bruno, po czym zostawi Tadzia samego.
Zobacz także: Barwy szczęścia, odcinek 2620: Ostateczna diagnoza chorej Małgorzaty! Życie Zwoleńskiej i Marczaka już nie będzie takie samo
Wtedy w 2624 odcinku „Barw szczęścia” do gabinetu Stańskiego wejdzie zamaskowany mężczyzna, który porwie Tadzia razem z wózkiem! Chwilę później swoje zabiegi w spa skończy odprężona Bożena, która podpyta męża jak dał sobie radę z Tadziem i podziękuje mu za chwilę tylko dla siebie.
- Tadzio nie marudził? - zapyta Bruna.
- Śpi w gabinecie po spacerze – oznajmi.
- To już go wezmę. Nie może za długo spać, bo potem będzie brykał do późna – uśmiechnie się Bożena, po czym ruszy do gabinetu męża.
Chwile później w 2624 odcinku „Barw szczęścia” zdenerwowana Bożena wybiegnie na korytarz i zaalarmuje męża, że Tadzio zniknął! Zrozpaczona Stańska nie będzie mogła mu darować, że zostawił synka samego, szczególnie, że ciągle nie są bezpieczni!
- Gdzie jest Tadzio? – zapyta ponownie Bruna.
- No... Śpi w wózku – wyjaśni raz jeszcze.
- Ale tam nie ma wózka! Zostawiłeś Tadzia samego? Jak mogłeś! Gdzie jest moje dziecko? – wybuchnie Bożena, która będzie przekonana, że Tadzio został porwany, co potwierdzi hotelowy monitoring!