"Barwy szczęścia" odcinek 2620 - poniedziałek, 25.04.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2620 odcinku „Barw szczęścia” lekarka Małgorzaty otrzyma jej wyniki badań, którym Zwoleńska poddała się po wyczuciu przez Jerzego guzka w jej piersi. Matka Natalii (Maria Dejmek) próbowała wmówić mężowi, że mu się wydaje i na pewno nie ma żadnego raka, gdyż u niej w rodzinie nie było takich przypadków, ale on tak łatwo nie odpuścił i zmusił Małgorzatę, aby to sprawdzili. Za jego namową Zwoleńska skontaktowała się ze swoją lekarką, która po badaniu potwierdziła, że Małgorzata ma guza w piersi, ale zleciła również pakiet dodatkowych badań, aby sprawdzić, czy nowotwór jest złośliwy, a także czy pojawiły się przerzuty. W 2620 odcinku „Barw szczęścia” już wszystko będzie jasne.
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2624: Powrót Kajtka! Przeprosi Oliwkę, że zabawiał się w Singapurze z Lilly? – ZDJĘCIA
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ walkę Małgorzaty i Jerzego o zdrowie Zwoleńskiej w "Barwach szczęścia" >>>
W 2620 odcinku „Barw szczęścia” jak podaje swiatseriali.interia.pl Jerzy nie odpuści swojej żonie i razem z nią wybierze się na spotkanie z jej lekarzem i obieca Małgorzacie, że to on będzie z nią rozmawiał, aby nie dokładać jej stresu. Lekarka potwierdzi, że Zwoleńska ma nowotwór, ale na szczęście bez przerzutów, co do nadzieje, że Małgorzata wróci do zdrowia!
- To na pewno nowotwór, ale tomografia nie wykazuje przerzutów – przekaże żonie Marczak.
- Czyli jest nadzieja... – ucieszy się Małgorzata.
Chwilę później w 2620 odcinku „Barw szczęścia” Zwoleńska już osobiście zjawi się w gabinecie lekarskim, gdzie pani doktor będzie miała dla niej kolejne dobre wieści. Lekarka wyzna jej, że w jej przypadku wcale nie musi dojść do mastektomii i jest duża szansa, że zachowa pierś!
- Można wziąć pod uwagę operację oszczędzającą – wyzna lekarka.
- Czyli nie muszę usuwać całej piersi, tak? – dopyta Małgorzata, na co pani doktor odpowie jej, że prawdopodobnie uda się wyciąć tylko guza z niewielkim marginesem zdrowych tkanek i dla bezpieczeństwa również węzła chłonnego.
Zobacz także: Barwy szczęścia, odcinek 2621: Basia po pogrzebie Zenka zostanie zupełnie sama! Adam odbierze jej wnuka Jasia
W 2620 odcinku „Barw szczęścia” okaże się również, że wiele wskazuje na to, że Małgorzata nie będzie musiała przyjmować chemii, gdyż wystarczy tylko naświetlanie. Jednak tego w 100% lekarka nie będzie mogła im obiecać, gdyż wiele będzie zależało od tego gojenia ran pooperacyjnych i kolejnych wyników badań.
- A chemia? – dopyta Jerzy.
- To na dalszym etapie. Nie musi być konieczna. Może naświetlania... Ale to dopiero po wykonaniu wszystkich badań i po zagojeniu ran pooperacyjnych. Najpierw usunięcie guza – wyjaśni lekarka i poradzi Małgorzacie, aby jak najszybciej zgłosiła się do instytutu onkologii.
- Oczywiście. Nie ma na co czekać – uzna Marczak.
- Działamy! Chcę mieć to już za sobą – powie z nadzieją Zwoleńska.
Tuż po wyjściu od lekarki w 2620 odcinku „Barw szczęścia” Jerzy się rozklei, gdyż bardzo bał się, że może stracić ukochaną żonę. Jednak Małgorzata podtrzyma go na duchu i przypomni mu, że pani doktor dała im nadzieję, a ona dostała od Boga drugie życie, którego nie może zmarnować! Oboje postanowią wykorzystać tą szansę jak najlepiej, a Zwoleńska obieca mężowi, że zrobi wszystko, aby wrócić do zdrowia, gdyż chce i ma dla kogo żyć!
- Jesteś dla mnie najważniejsza na świecie. Wziąłbym tę chorobę na siebie, gdybym tylko mógł – wyzna przejęty Jerzy, po czym przytuli żonę.
- Nie możesz. Nie masz biustu. Spodziewałam się najgorszego, a jakbym dostała drugie życie. Pani doktor miała dla nas naprawdę dobre wiadomości - uśmiechnie się Małgorzata.