"Barwy szczęścia" odcinek 2531 - wtorek, 14.12.2021, o godz. 20.10 w TVP2
W 2531 odcinku "Barw szczęścia" Kasia będzie już bezpieczna, a jej bliscy odetchną z ulgą, że nie grozi już jej śmierć! Uratowana spod gruzów winiarni przez strażaka Franka Falkowskiego (Mateusz Banasiuk) zostanie przewieziona do szpitala, gdzie przejdzie serię badań. Obrażenia Kasi, która kilka dni spędziła uwięziona pod gruzami na szczęście nie okażą się zbyt poważne. Lekarze zdecydują jednak, że Kasi musi przejść operację nogi.
Łukasz w 2531 odcinku "Barw szczęścia" nie odstąpi żony ani na chwilę. - Noga poskładana... To jakiś cud, że Kasia wyszła z tego prawie bez szwanku! Będzie potrzebna rehabilitacja i może jakiś zabieg...- wyzna Vincenzo (Alessandro Curti), który także będzie z Sadowskim w tych trudnych chwilach.
Nie przegap: Barwy szczęścia, odcinek 2542: Pożegnanie Stefana Górki. Zmarły Krzysztof Kiersznowski ostatni raz w serialu. Stefan zniknie w dniu powrotu Kasi
Operacja Kasi w 2531 odcinku "Barw szczęścia" skończy się sukcesem, lecz to wcale nie oznacza, że będzie mogła od razu wrócić do domu do Polski. Czeka ją bowiem dłuższe leczenie w sycylijskim szpitalu. Oczywiście przy wsparciu Łukasza. Kiedy odzyska w finale przytomność, przy jej łóżku będzie już czuwał Łukasz, szczęśliwy, że odzyskał żonę, że udało ją się odnaleźć po trzęsieniu ziemi. - Gdzie ja jestem? - zapyta Kasia, jakby nie wiedziała co się dzieje. To będą jej pierwsze słowa. - Nic nie pamiętasz? Nieważne... - uspokoi ją mąż. Ale sam przestraszy się, że Kasia może teraz cierpieć na amnezję w wyniku szoku pourazowego.
Sprawdź też: Barwy szczęścia, odcinek 2538: Regina umrze przy porodzie? Franek w jednej sekundzie straci wszystko - ZDJĘCIA
W ciągu kolejnych godzin w 2531 odcinku "Barw szczęścia" pamięć Kasia powróci, a wraz z nią koszmar, który przeżyła uwięziona pod gruzami. Wreszcie opowie Łukaszowi, że przeżyła w piwnicy winiarni tylko dlatego, że wszystko na nią nie runęło. - Cały czas chciałam, żeby mnie ktoś uratował. Myślałam o tobie, o Ksawerym, o tacie... Nie mogłam uwierzyć, że was więcej nie zobaczę... - powie ze łzami w oczach.
- Kasiu, już jest dobrze... Nie wracaj do tego, skarbie...
- Myślałam, że to jest kara...
- Ale co ty mówisz?
- Że za dużo chciałam od życia. Za dużo kombinowałam... - Kasia w 2531 odcinku "Barw szczęścia" będzie przekonana, że trzęsienie ziemi było znakiem dla niej, że za bardzo oddaliła się od Łukasza, nie akceptowała faktu, że jest ojcem Paulinki (Lena Jastrzębska). Sadowski po tych słowach od razu zacznie przekonywać żonę, że nie może obwiniać siebie o to, co się stało. - Kasia, nie wolno i tak mówić i myśleć. To nie jest prawda
- Pamiętam przecież jak mówiłeś, że ten wyjazd na Sycylię, że byłeś przeciwny temu... Pamiętam... Nic już więcej nie pamiętam...
- Najważniejsze, że Franek cię z tego wyciągnął! To on cię wyciągnął spod tych gruzów, nie pamiętasz? Tak bardzo cię kocham Kasia, nawet nie wiesz jak bardzo... - zapewni żonę Łukasz. W 2531 odcinku "Barw szczęścia" Kasia pierwszy raz po tragedii jaką przeżyła zobaczy też syna Ksawerego (Bartosz Gruchot), ojca Stefana (śp. Krzysztof Kiersznowski) i Walerię (Ewa Ziętek). Łukasz zadzwoni bowiem do rodziny i pokaże im Kasię przez kamerkę.