Barwy szczęścia, odcinek 2476: Bożena i Bruno nie poradzą sobie ze stratą Tadzia. Będzie oszukiwać wszystkich! - ZDJĘCIA

"Barwy szczęścia" odcinek 2476 - środa, 22.09.2021, o godz. 20.10 w TVP2

W 2476 odcinku "Barwy szczęścia" dla Bożeny i Bruna nastaną trudne chwile, momenty próby nie tylko dla ich małżeństwa, ale także miłości jaką obdarzyli Tadzia, chorego chłopca, porzuconego w ich hotelu, którego chcą adoptować. Dramat jaki rozegra się u Stańskich będzie związany nie tylko z ogromną tęsknotą za Tadziem, ale także ze strachem o życie chorej na COVID-19 Izy Małek (Agnieszka Warchulska). Po tym jak Iza zachorowała przebywając w ich hotelu, cały obiekt został objęty kwarantanną. A Bożena i Bruno zamknięci w swoim mieszkaniu, które urządzili w hotelu. Nie zostaną jednak zupełnie sami, bo Tomasz (Kazimierz Mazur) i Amelia (Stanisława Celińska) cały czas będą z nimi kontakcie.

Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1603: Podły plan Izy. Załatwi naiwnego Marcina przed batalią sądową

Właśnie rozmowa z ojcem w 2476 odcinku "Barwy szczęścia" sprawi Bożenie jeszcze większy ból i doprowadzi ją do rozpaczy. Bo oszuka Wiśniewskiego, że u nich wszystko w porządku, że nic się nie dzieje i czują się dobrze. Oczywiście słowem nie wspomni o Tadziu, rozłące, która będzie się dłużyła w nieskończoność. Tak, aby nie ranić ojca, który z miejsca pokochał wnuka. Zupełnie jak Amelia. - Nie lubię kłamać...

- To nie kłamstwo, tylko empatia wobec rodziców. Nie ma co ich dodatkowo obciążać naszymi lękami... - Bruno w 2476 odcinku "Barwy szczęścia" będzie się starał podtrzymać żonę na duchu, ale sam będzie kłębkiem nerwów. - Dobrze, że tata nie drążył tematu Izy, bo bym nie wyrobiła. Nie dałabym rady...

Stańscy w 2476 odcinku "Barwy szczęścia" ani na chwilę nie przestaną myśleć o ciężko chorej Izie, której grozi śmierć. - Też się o nią martwię. Chemioterapia, wirus, zapalenie płuc. To stanowczo za dużo jak na jedną osobę...- Ale wierzę, że będzie dobrze. Prawda?- Też w to wierzę... - Bruno przytuli Bożenę, bo w tej chwili będą zdani tylko i wyłącznie na siebie.

Sprawdź też: Barwy szczęścia, odcinek 2480: Gej Darek zacznie podrywać Natalię! Wreszcie zapomni o Władku i zainteresuje się kobietami

Strach przed chorobą i tęsknota w 2476 odcinku "Barwy szczęścia" uświadomią Bożenie, że nie jest w stanie już żyć bez Tadzia. Przeglądając zdjęcia synka w telefonie, które wyśle jej opiekunka z domu dziecka, gdzie teraz jest Tadzio, zupełnie się rozklei. - Zobacz jaki słodki... Tak bardzo za nim tęsknię...- Ja też, ale to tylko 10 dni kwarantanny i znowu go przytulimy... - Bruno nie straci nadziei, że oni nie zachorują na COVID-19, że nie zarazili się od Izy i będą zdrowi. Nikt jednak nie da im takiej gwarancji.

Poruszona Bożena w 2476 odcinku "Barwy szczęścia" będzie odliczała dni do chwili aż przytuli Tadzia.  - Tylko? Przecież dla takiego malucha to jest wieczność. Dla mnie też... A jak on nas zapomni? - zapyta zaniepokojona. Bruno jak zwykle znajdzie sposób, by ją uspokoić. - Nie zapomni. Dwa dni już minęły. Doda też, że dostał zgodę z domu dziecka, by zobaczyć Tadzia chociaż przez kamerę w telefonie.