"Barwy szczęścia" odcinek 2471 - wtorek, 14.09.2021, o godz. 20.10 w TVP2
W 2471 odcinku "Barw szczęścia" po wakacjach Bożena i Bruno będą mieli pierwszą okazję, aby bliżej poznać Tadzia, gdyż chłopczyk razem z pracownicą środka adopcyjnego (Patrycja Szczepanowska) zjawią się u nich w hotelu na cały dzień. Stańscy będą bardzo zdenerwowani wizytą i będą starali się zrobić wszystko, aby dobrze wypaść, gdyż po wielu staraniach i zawirowaniach wreszcie wyszło dla nich słońce i od przyznania im opieki nad Tadziem dzieli ich już zaledwie krok.
W ostatnim sezonie "Barw szczęścia" przed przerwą wakacyjną pomimo przeciwności losu ani Bożena ani Bruno nawet na chwilę nie zwątpili i uparcie dążyli do tego, aby zostać rodzicami Tadzia, chociaż ich rodzice mieli na ten temat zupełnie inne zdanie, a nawet, gdy sytuacja nieco mocniej się skomplikowała, zaproponowali im adopcję innego dziecka! Stańscy odebrali to jak strzał w policzek i bardzo zawiedli się na swoich rodzicach, ale ich determinacja popłaciła, gdyż w 2471 odcinku "Barw szczęścia" po wakacjach spełni się ich największe marzenie!
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2470: Nowy facet Malwiny wpakuje Kacpra do więzienia. Tak się na niej zemści, że go odrzuciła
W 2471 odcinku "Barw szczęścia" po wakacjach Bożena i Bruno już nie będą mogli się doczekać, aż Tadzio zawita do ich hotelu i zobaczy pokój, który dla niego przygotowali. Jak podaje swiatseriali.interia.pl Stańska jak tylko zobaczy Tadzia będzie wniebowzięta i nieco się zagalopuje, jednak pracownica ośrodka adopcyjnego nie będzie miała nic przeciwko temu, aby nazywała się "mamą" Tadzia, co bardzo ucieszy Bożenę, dla której chłopczyk już naturalnie stał się synkiem podobnie jak dla Bruna.
- Chodź do mnie, kruszynko... Jaki ty jesteś spokojny synku, mama cię bardzo kocha. Przepraszam nie powinnam tak powiedzieć, wyrwało mi się, przepraszam - wymsknie się Bożenie jak tylko zobaczy Tadzia.
- Ale nie dlaczego. Wszystko jest w porządku - uspokoi ją pracownica w 2471 odcinku "Barw szczęścia" po przerwie wakacyjnej.
Zobacz także: Barwy szczęścia, odcinek 2477: Romanowski zniszczy przyjaźń Renaty i Dominiki! Poróżnią ich pieniądze
Jeszcze w 2471 odcinku "Barw szczęścia" po wakacjach w hotelu Stańskich zjawią się Amelia i Tomasz, którzy również będą chcieli poznać wnuka. Ku zaskoczeniu Stańskich rodzice bardzo szybko zmyją swoje ostatnie złe wrażenia, gdyż jak tylko zobaczą Tadzia, to od razu go pokochają. Chłopczyk szybko skradnie im serca, a oni w 2471 odcinku "Barw szczęścia" po przerwie wakacyjnej szybko pożałują, ze wcześniej skreślili chłopca na straty. Sami już nie będą mogli doczekać się aż Tadzio faktycznie stanie się członkiem ich rodziny!
- Cudeńko nasze słodkie. Jak ja cię będę kochać perełko - powie rozczulona babcia.
- Chyba już się zakochałaś. Ooo ja też cię kocham. Kiedy ty w końcu będziesz nasz? - nie będzie się już mógł doczekać Tomasz, choć początkowo sam był bardzo przeciwny adopcji dziecka.
- Właśnie pani Magdo , bo serce się kramie, ze trzeba się z nim rozstać - zwróci się do niej Amelia.
- Cierpliwości. Nie da się przyśpieszyć procedury adopcyjnej, ale wszystko jest na dobrej drodze - uspokoi ich pracownica.
- Wiemy i rozumiemy, już za tobą tęsknię synku - powie wzruszona Bożena.
- Trzymaj się malutki. Niedługo już będziesz z nami na zawsze - obieca mu Bruno.
W 2471 odcinku "Barw szczęścia" po wakacjach, gdy Tadzio już opuści Stańskich rodzice przeproszą ich za swoje wcześniejsze podejście i zapewnią, że, gdy tylko zobaczyli Tadzia ich wszystkie troski zeszły na dalszy plan! Obiecają dzieciom, że zawsze będą mogli na nich liczyć podobnie jak Tadzio, w którym zakochali się od pierwszego wejrzenia!
- Ten maluszek skradł moje serce w sekundę - rozczuli się Amelia.
- Moje też, no nie patrzcie tak. Wiem, że miałem różne wątpliwości, ale to było zanim poznałem tego berbecia, a teraz już za nim tęsknię - przyzna skruszony Tomasz, czym mocno wzruszy swoje dzieci i obieca, że będzie najlepszym dziadkiem na świecie!