"Barwy szczęścia" odcinek 2475 - wtorek, 21.09.2021, o godz. 20.10 w TVP2
W 2475 odcinku „Barw szczęścia” Bożena i Bruno pogrążą się w rozpaczy, gdyż kolejny raz stracą Tadzia. Ich droga do adopcji chłopczyka z zespołem FAS była niezwykle kręta i zawiła od straszliwej choroby chłopca po konflikt z jego rodziną zastępczą, która nie chciała go oddać, ale wydawało się, że w końcu już nikt ani nic nie stanie im na przeszkodzie, zwłaszcza, że w 2471 odcinku „Barw szczęścia” Stańscy spędzili z chłopcem swój pierwszy dzień. Bożena i Bruno robili wszystko, aby wypaść jak najlepiej w oczach pracownicy ośrodka adopcyjnego (Patrycja Szczepanowska) i oczywiście im się to udało. Nie bez znaczenia była tutaj reakcja Amelii (Stanisława Celińska) i Tomasza (Kazimierz Mazur), którzy zakochali się w chłopcu od pierwszego wejrzenia i już nie mogli doczekać się aż będą go mieli na wyłączność.
W 2471 odcinku „Barw szczęścia” pani Magda uspokoiła niecierpliwych przyszłych rodziców i dziadków, że teraz już wszystko jest na dobrej drodze i niebawem Tadzio wreszcie trafi w ich ręce, jednak w 2475 odcinku „Barw szczęścia” wszystko się zmieni i to tym razem wcale nie ze strony ośrodka adopcyjnego a Izy!
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2478: Bolesny koniec Damiana! Przez Renatę zostanie z niczym i wróci do nałogu, który odebrał mu dzieci
Jak podaje swiatseriali.interia.pl już w 2473 odcinku „Barw szczęścia” Stańscy spotkają się ze swoją przyjaciółką, która razem z Paulinką (Lena Jastrzębska) właśnie przeprowadziła się do Warszawy, w ich hotelu. Niestety Iza nie będzie czuła się najlepiej, a jej stan zdrowia mocno zaniepokoi Bożenę. Iza oczywiście zbagatelizuje pojawiające się pierwsze symptomy i zrzuci wszystko na zmęczenie, ale jej stan z minuty na minutę będzie się pogarszał. W 2474 odcinku „Barw szczęścia” obok kaszlu u Małej pojawi się wysoka gorączka, a dodatkowo malarka straci apetyt, a dosłownie chwilę później – utrata smaku i potworny ból mięśni. Wszystkie znaki na niebie będą wskazywały na jedno – Iza złapała koronawirusa, a Bożena i Bruno mieli z nią kontakt i nie zachowali żadnych zasad bezpieczeństwa!
Zobacz także: Barwy szczęścia, odcinek 2477: Romanowski zniszczy przyjaźń Renaty i Dominiki! Poróżnią ich pieniądze
Jeszcze w 2474 odcinku „Barw szczęścia” Stańscy zabiorą Izę na badania, które potwierdzą najgorsze. Malarka faktycznie złapie wirusa i będzie wymagała hospitalizacji. Oczywiście Stańscy potwierdzą dyspozytorowi, że mieli kontakt z zakażoną, a on niezwłocznie skieruje ich na obowiązkową kwarantannę i nakaże izolację. Cały hotel obejmie reżim sanitarny, a goście będą poddani obowiązkowym pomiarom temperatury. Kontakt Bożeny i Bruna ze światem zewnętrznym zostanie ograniczony do zera, a to oznacza jedno. Stańscy nie będą mogli przez dłuższy czas spotkać się z Tadziem, za którym tak bardzo już tęsknią i jedyne o czym marzą to to, aby przytulić go serca.
Niestety w 2475 odcinku „Barw szczęścia” Stańscy zdadzą sobie sprawę, że to niemożliwe i w takiej sytuacji, gdy oni również mogli zakazić się koronawirusem będą zdani na długą rozłąkę z Tadziem, zwłaszcza, że chłopiec sam ma problemy ze zdrowiem. Ich kontakt z Tadziem nawet chwilowy mógłby skończyć się tragicznie, gdyż chłopiec ma obniżoną odporność i szybko może zakazić się wirusem, który może okazać się dla niego śmiertelny! Odizolowani Bożena i Bruno nie będą mogli sobie tego darować, przez co kompletnie się załamią i będą umierać z tęsknoty za swoim przyszłym synkiem…