"Barwy szczęścia" odcinek 2407 - wtorek, 16.03.2021, o godz. 20.10 w TVP2
Michalina i Witek z "Barw szczęścia" rozstaną się? Po tym co przeszła ostatnio para nastolatków, wydawało się, że nic nie jest w stanie zniszczyć ich uczucia. Przetrwali razem śmiertelną chorobę Michaliny, u której lekarze zdiagnozowali tętniaki w mózgu. ryzykowną operację, która mogła skończyć się dla dziewczyny wyjątkowo tragicznie. Ale powrót Miśki ze szpitala do domu nie będzie wcale radosnym początkiem ich nowego życia. Bo w tej najważniejszej chwili Witek w 2406 odcinku "Barw szczęścia" nie będzie z ukochaną. Ojciec Marek (Marcin Perchuć) zmusi go, żeby pojechał w tym czasie na terapię do psychologa. Nastolatek nie zdoła wyjaśnić dziewczynie dlaczego ją zawiódł.
Patrz też: Janek z M jak miłość już tak nie wygląda! Tomas Kollarik odchodzi z serialu. Trudno go rozpoznać po metamorfozie - ZDJĘCIA
Jeszcze gorzej będzie w 2407 odcinku "Barw szczęścia" kiedy Witek zobaczy Michalinę z Dawidem! Starszym kolegą z nowej szkoły, który przyjedzie po nią na skuterze. Pierwszego dnia nowego roku szkolnego Miśka złamie swojemu chłopakowi serce, kiedy pojedzie na zajęcia z Dawidem, wyraźnie kolegą oczarowana, a Witek od razu poczuje ukłucie zazdrości. Uzna, że w starciu z takim rywalem, licealistą na dwóch kółkach nie ma szans.
Jednak Michalina w 2407 odcinku "Barw szczęścia" dojdzie do wniosku, że nie interesują ją żadne nowe znajomości. Odrzuci nawet zaproszenie na Bulwary Wiślane na piwo. Dawid będzie chciał upić 15-latkę i trochę ją rozerwać, ale po ciężkiej chorobie Miśka będzie miała swój rozum i nie zgodzi się na tego typu rozrywki. I zaraz potem zrobi Witkowi niespodziankę, zjawiając się w domu Marka Złotego bez zapowiedzi.
Wreszcie Witek w 2407 odcinku "Barw szczęścia" będzie miał szansę wyjaśnić ukochanej jak się poczuł kiedy zostawiła go i odjechała z Dawidem. Ona z kolei wyjaśni, że nie widziała go na ulicy. - Co ty mówisz, przecież prawie biegłem za wami! Krzyczałem!- Powtarzam ci, kompletnie nic nie słyszałam!- Ta, z pięciu metrów... Jakoś ci nie wierzę!- Byłam w kasku... Miałeś kiedyś coś takiego na głowie? Musiałbyś stać tuż obok mnie i drzeć mi się do ucha. Może wtedy byśmy pogadali...
Sprawdź też: Rozstanie w M jak miłość, a teraz to! Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska wzięli ślub w tajemnicy? Zaskakujące słowa aktora
Syn Marka w 2407 odcinku "Barw szczęścia" poruszy też temat imprezy w ogrodzie Michaliny, na której starsi koledzy, Dawid i Adrian (Emil Lipski) byli "honorowymi" gośćmi. - A ta twoja impreza powitalna? W ogóle się do mnie nie odzywałaś! Cały czas tylko z Adrianem i Dawidem!
- Byłam w koszmarnej formie. I nie miałam zielonego pojęcia, że czujesz się odsunięty...
- Nie czułem się odsunięty... Po prostu chciałem ci wytłumaczyć dlaczego...
- Nie przyszedłeś wtedy po mnie do szpitala? To nie znaczy, że się na ciebie obraziłam...
- Dlaczego nie pisałaś, nie dzwoniłaś?
- Witek, zrozum wreszcie, że nie chodziło o ciebie! I że nie ma żadnych pretensji ani żalu! Serio...
- A Dawid?
- No tak... Jesteś zazdrosny...
- Dziwisz mi się?
- To była zwykła podwózka do szkoły. Wytłumaczyłam mu, że to nic nie znaczy. Nie mam siły się powtarzać! A ty w ogóle długo masz zamiar jeszcze tak gadać? - Michalina w 2407 odcinku "Barw szczęścia" nie będzie miała ochoty dłużej wyjaśniać, że nic nie zrobiła. - A co mam robić? - zapyta Witek. - Przytulić mnie w końcu, głupolu... Nie masz pojęcia jak się za tobą stęskniłam... -doda Miśka i padnie ukochanemu w ramiona.