"Barwy szczęścia" odcinek 1991 - środa, 30.01.2019, o godz. 20.10 w TVP2
Dla alkoholika Damiana z "Barw szczęścia" dzieci w ogóle się nie liczą. Dla niego Luiza i Mirek są tylko "wstrętnymi bachorami", dzięki którym wyciąga z pomocy społecznej zasiłek i może go przepijać razem ze swoją matką Heleną (Halina Bednarz). Gdy młody proboszcz ośmielił się zabrać mu dzieci i trochę postraszyć, że nie będzie dłużej pił za ich pieniądze, Damian zaplanował zemstę. Oskarżył księdza Tadeusza o pedofilię!
W 1991 odcinku "Barw szczęścia" kapłan trafi na przesłuchanie na komendę. Z ust komisarz (Ewa Konstanciak) usłyszy pytania o to, jak wyglądały jego relacje z dziećmi - czy często Luiza i Mirek nocowali na plebanii, czy je przytulał i dotykał, co oznaczają dwuznaczne zdjęcia z dziewczyną podczas "teatrzyku".
Ksiądz Tadeusz powie całą prawdę, nie będzie miał sobie bowiem nic do zarzucenia. Przecież wszystko co robił było dla dobra Luizy i Mirka. Chciał ratować rodzeństwo przed patologiczną rodziną.
Pijak Damian zadba o to, by oskarżenia o pedofilię były poparte słowami dzieci. W 1991 odcinku "Barw szczęścia" zacznie straszyć Luizę i Mirka, żeby obciążyli księdza swoimi zeznaniami. - Umowę pamiętacie? Tatuś się poprawi, ale macie go słuchać... I robić wszystko to, co wam każe... Jakieś meble skombinuję, będziemy żyć jak normalna rodzina...
Dzieci, zastraszone przez ojca, w obecności biegłej psycholog (Bonia Barzycka-Bogdanik) powiedzą jak ksiądz Tadeusz brał je na kolana, przytulał. Mirek doda też, że duchowny namawiał Luizę, by siadała mu na kolanach. Ale w 1991 odcinku "Barw szczęścia" zaplączą się w fałszywych zeznaniach, nie będą pamiętały wielu faktów z tego co się działo. Zarówno policjantka, jak i psycholog uznają, że dzieci kłamią, bo tego żąda od nich ojciec.