Barwy szczęścia, odcinek 1964 - poniedziałek, 17.12.2018, o godz. 20.10 w TVP2
W przypadku tej pary z "Barw szczęścia" można mówić o prawdziwym, dojrzałym uczuciu, które jest w stanie przezwyciężyć nawet najcięższe próby losu. Darek i Władek udowodnili jak bardzo się kochają gdy kilka miesięcy temu Cieślak omal nie zginął podczas wybuchu w laboratorium. To Janicki walczył o jego powrót do zdrowia. Bez względu na poniesione koszty.
Niedawno w "Barwach szczęścia" Władek dostał propozycję pracy w Estonii. Właśnie tam przenosi swoją siedzibę jego firma. Oferta zbiegła się w czasie z problemami Darka, który po wybuchu afery dopingowej przestał być menadżerem zawodników Powiśla Warszawa. Jego jedynym podopiecznym został Józek, który wyrzucony z klubu nie ma co liczyć na grę w żadnej drużynie z czołówki ligi.
W 1964 odcinku "Barw szczęścia" Władek poruszy z Darkiem temat wyjazdu do Estonii. - Nie rozumiem dlaczego jesteś taki zaskoczony. Sam powiedziałeś, że pojedziemy tam razem. Mówiłeś też o piłkarskim raju w Estonii...
- To była luźna rozmowa. Nie traktowałem tego poważnie - wyjaśni Darek.
- A ja myślałem, że rozmawiamy jak dorośli ludzie. Darek, jak teraz nie wyjadę zostanę bez pracy.
- Ale przecież mamy jakieś oszczędności!
- Których nie powinniśmy przejadać!
Janicki nie zgodzi się na wyprowadzkę. Głównie ze względu na Sałatkę. - Nie mogę teraz jechać! Nie mogę zostawić Józka bez opieki! Muszę załatwić mu kontrakt. Ty nie możesz zostawić Sabiny.
- Sabina nie jest sama. Mieszka mu moich rodziców, ma opiekę...
- Czyli co? Pojedziesz sam?
- Jeśli będzie trzeba... Możesz dojechać do mnie później
- Nie ma mowy! Nie puszczę cię samego - zapowie Janicki.
Po aferze dopingowej Darek będzie się starał o nowy kontrakt piłkarski dla Józka. Nieoczekiwanie otrzyma ofertę od przedstawiciela klubu Spartanie - selekcjonera Jana Zielińskiego (Adam Młynarczyk). A Spartanie to największy wroga Powiśla. Czy Józek zgodzi się grać dla Spartan i zostanie zdrajcą?
i
i
i