"Barwy szczęścia" odcinek 1092 - wtorek, 25.03.2014, o godz. 20.05 w TVP2
Po 10 latach milczenia Nina w końcu powiedziała Markowi, że jest ojcem jej syna, a wiadomość o dziecku wywróciła życie Marka do góry nogami. Odkąd mąż Marii (Izabela Kuna) dowiedział się, że jest ojcem Witka, nigdzie nie potrafi znaleźć sobie miejsca. Dla Niny, najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby Złoty odpuścił i usunął się w cień, lecz on wcale nie ma takiego zamiaru!
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Ernest Chowański wykorzysta Martę, żeby zrobić karierę
W 1092 odcinku "Barw szczęścia" Witek razem z matką zjawia się w biurze. Przez krótką chwilę Marek ma okazję pobyć z Witkiem i poczuć się jak prawdziwy ojciec. Między nimi bardzo szybko nawiązuje się nić sympatii. Spragniony ojcowskiej miłości Witek w pewnym momencie nawet przytula się do Marka, jeszcze nie wiedząc, że to on jest jego tatą. Nie podoba się to Ninie, która nie chce nawet słyszeć o tym, by powiedzieć Witkowi prawdę.
- Witek jest moim synem, mamy te same geny, to chyba naturalne, że się rozumiemy – próbuje przekonać Ninę po tym, jak spędził z Witkiem trochę czasu. - Wysłuchasz mnie teraz bardzo uważnie... - Marek powoli traci cierpliwość.
Zobacz: Barwy szczęścia. Czy Iga i Piotr odzyskają syna? Życie Miłoszka w niebezpieczeństwie
- Nie i nie będziemy teraz o tym rozmawiać - Nina próbuje zakończyć ich rozmowę, ale Marek się nie poddaje.
- Teraz mam stąd wyjść z podkulonym ogonem i czekać aż ty powiesz prawdę? Jestem jego ojcem
- Na razie ojcem Witka oficjalnie jest Wolfgang Elsner i tego się trzymajmy! - rzuca wzburzona kobieta.
Ani Marek, ani Nina nie zauważają, że przed drzwiami gabinetu stoi Witek, który przysłuchuje się ich kłótni w najmniej odpowiednim momencie.
- Ja jestem jego ojcem i nic tego nie zmieni. Choćbyś nie wiem jak bardzo starała się trzymać Witka z dala ode mnie. Nic nie zmieni tego. Ty nie rozumiesz, że ja chcę być przy nim, patrzeć jak Witek dorasta, dojrzewa, chcę uczestniczyć w tym, bo jestem jego ojcem i mam prawo do niego, bo mam do tego prawo jako ojciec - stwierdza stanowczo Marek, a Witek słyszy każde słowo swojego ojca.
Dla chłopca wiadomość o tym, że nie jest synem Wolfganga jest prawdziwym wstrząsem. Syn Marka zupełnie sobie z tym nie radzi. W 1094 odcinku "Barw szczęścia" Witek znika bez śladu. Marek i Nina zgłaszają zaginięcie chłopca na policji. Oboje gubią się w domysłach. Marek sugeruje nawet, że Witka porwał Wolfgang. W końcu oboje dochodzą do wniosku, że chłopiec mógł przypadkiem słyszeć ich kłótnię sprzed kilku dni...
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!