Barwy szczęścia. Łukasz dręczony przez szefa. Przez aferę spali za sobą wszystkie mosty. Ucierpi na tym cała rodzina Sadowskiego

Łukasz da nieźle popalić swojemu szefowi w nowym sezonie "Barw szczęścia" po wakacjach!

W nowym sezonie "Barw szczęścia" po wakacjach Kasia dalej będzie naciskała Łukasza na wyjazd na Sycylię, jednak Sadowski ciągle będzie nieugięty. W Polsce ma stabilną pracę, którą bardzo lubi i w która bardzo się zaangażował, choć raz o mały włos nie przepłacił jej życiem! W 2380 odcinku "Barw szczęścia" napadało na niego dwóch bandytów, którzy dodatkowo okradli go i brutalnie pobili! Jak się potem okazało Wyrwas wyznał mu, że to nie pierwszy taki przypadek w jego firmie, gdyż kurierzy są napadani regularnie. Wtedy w Sadowskim obudziła się żyłka dziennikarska i postanowił zrobić o tym materiał, a dzięki jego prowokacji już więcej nie dochodziło do nieprzyjemnych zdarzeń w firmie. Szef bardzo cenił sobie pracę Łukasza i był bardzo z niego zadowolony, jednak w nowym sezonie "Barw szczęścia" po przerwie wakacyjnej ta sytuacja diametralnie się zmieni!

Spójrz również: Gwiazda Barw szczęścia ujawniła, co myśli o koleżance z planu! Olga Jankowska szczerze o Izabeli Zwierzyńskiej!

Jak podaje swiatseriali.interia.pl w nowym sezonie "Barw szczęścia" po wakacjach Łukasz będzie dostawał coraz więcej zleceń, gdyż Wyrwas po całej aferze z "Łąka Wit", na której wiele stracił, musi rozszerzyć rejon swojej działalności, aby choć trochę się odkuć. Przypomnijmy, że firma Wyrwas obsługiwała i dostarczała towar przestępcy Piotrowi Łące (Ziemowit Wasielewski), który zajmował się handlem nielegalnymi kroplówkami i lekami, mogącymi powodować poważne uszczerbki na zdrowiu pacjentów. Na tej aferze ucierpieli jego pracownicy Irokez (Bartosz Mukulak) i Hubert (Marek Molak), ale także sam Łukasz, który dostarczał zabezpieczony towar samemu Łące, przy okazji nieźle się na tym wzbogacając, przy napiwkach, jakie za każdym razem ofiarował mu Piotr. Na szczęście Łąka w końcu wpadł, choć panowie również mieli z tego powodu nieprzyjemności, aczkolwiek Sadowski postanowił, że nie zostawi swojego szefa samego w trudnej sytuacji.

- Wyrwas chce złapać nowych klientów, a to oznacza sporo nadgodzin, czyli mniej czasu z wami - zwierzy się Kasi, która od razu poradzi mu, aby się nie zgadzał na nic, czego nie ma określonego w jego umowie. Jednak Łukasz wyzna jej, ze zależy mu na pracy u Wyrwasa, w końcu z niej jest w stanie utrzymać Paulinkę (Lena Jastrzębska), dlatego nie zamierza stawiać się szefowi i zgodzi się na nadgodziny w 2467 odcinku "Barw szczęścia".

Patrz też: Barwy szczęścia. Radosne wieści u Grzelaków po zawale Basi. Rozpocznie nowe życie

Jednak jeszcze 2467 odcinku "Barw szczęścia" Łukasz dość szybko zmieni zdanie, gdy dostanie kolejny SMS od Igora. Szef każe mu się stawić na zmianie o wiele wcześniej, aby Sadowski zastąpił nieobecnego kolegę. Ta wiadomość doprowadzi Łukasza do szału, tym bardziej, że w końcu ma chwilę czasu, którą może spędzić z Ksawerym (Bartosz Gruchot). Łukasz nie zgodzi się przyjść wcześniej i pod wpływem emocji wyśle do szefa bardzo wymownego SMS-a!

- Wyraźnie powiedziałem, że mogę brać tylko popołudnia. Rozumiem, że firma ma problemy kadrowe, ale nie rozumiem, dlaczego mnie to ma rozwalać życie rodzinne.

Sadowski jeszcze długo w 2467 odcinku "Barw szczęścia" będzie wściekły po wiadomości, jaką otrzymał do szefa. Czym prędzej wróci do domu z Ksawciem i oznajmi Kasi, że ma już dość Wyrwasa i chce wyjechać wraz z nią na Sycylię! A to oznacza tylko jedno! Górka w końcu osiągnie swój cel i to bez zbędnego wysiłku, gdyż wyręczy ją w tym sam Igor Wyrwas!

Zobacz także: Barwy szczęścia. Małgorzata w ramionach nagiego Wilka! Były kochanek Natalii ją też omota?