"Barwy szczęścia" odcinek 1343 - wtorek, 4.11.2015, o godz. 20.10 w TVP2
Koniec związku Iwony i Świderskiego z "Barw szczęścia" to tylko kwestia czasu. Nie dość, że seksoholik zdradza Iwonę z innymi kobietami, to jeszcze wciąż ją oszukuje.
Zakochana kobieta zdaje się jednak tego nie dostrzegać. Dla niej Adrian jest po prostu chory. Nie zauważa, że Świderski bawi się jej uczuciami, manipuluje nią, by wierzyła, że jego skoki w bok to skutek uboczny uzależnienia od seksu.
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Agnieszka w ciąży z Adamem. To on jest ojcem dziecka Agnieszki
W 1343 odcinku "Barw szczęścia" Iwona po raz kolejny daje się nabrać na kłamstwa Adriana, który zarzeka się, ze wcale nie podrywał Jagi. Świderski tak przedstawia sytuację, że Iwona idzie prosto do Jagi i oskarża ją o to, że chce odbić jej faceta. Zjawia się na Zacisznej i przed klubikiem dla dzieci robi Jadze ostrą scenę zazdrości. Z jej ust padają mocne słowa.
- Radzę ci się trzymać od niego z daleka - krzyczy wściekła Iwona.
- To niech on się trzyma ode mnie z daleka! Albo lepiej go pilnuj, skoro woli inne - Jaga szybko przystępuje do kontrataku i świadamia naiwnej Iwonie jaki naprawdę jest Adrian.
- Właśnie pokazujesz jaka jesteś! Nie dziwię się, że twój chłopak się upił na imprezie! - Iwona zarzuca Jadze, że jest puszczalska i nie powinna w ogóle pracować z dziećmi.
- Naprawdę tylko na tyle cię stać. Nie będę cię słuchać! - Jaga nie daje się jednak sprowokować. Wie, że Iwona ma klapki na oczy i nigdy nie uwierzy w to, że Świderski świadomie ją zdradza.
Patrz: Barwy szczęścia. Iwona zostawi Adriana i wyjedzie do Finlandii. Odejdzie z Barw szczęścia?
Klara (Olga Jankowska), Agata (Natalia Zambrzycka) i Hubert (Marek Molak) są zaniepokojeni coraz bardziej irracjonalnym zachowaniem dziewczyny. Tymczasem Adrian zmierza do klubu go-go gdzie chce dać upust swoim chorym żądzom. Skoro nie udało mu się poderwać Jagi, to chce poszukać nowej zdobyczy.
Czy Iwona w końcu przejrzy na oczy i rzuci seksoholika Świderskiego?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku
