Pierwsza miłość" odcinek 3117 - poniedziałek, 23.11.2020, o godz. 18 w Polsacie
Czarne chmury w "Pierwszej miłości" zawisną na Bartkiem Miedzianowskim. Wreszcie otworzy oczy i zobaczy jaka naprawdę jest Wanda. I nie chodzi tylko o to, że milionerka chce rządzić w jego życiu, ustawiać wszystko tak, by uzależnić Bartka od siebie. Ostatnio Wanda przeszła samą siebie, żeby Bartek nigdy jej nie zostawił. Tym bardziej dla innej kobiety.
To ona pozbyła się w wiejskiej przychodni w Wadlewie zaufanej sekretarki i recepcjonistki Małgosi. Dlaczego? Bo dostrzegła w niej konkurencję. Prawda wyszła na jaw kiedy pijana Wanda się wygadała po imprezie u Wiktorii (Halszka Lechman) i Olka (Krzysztof Wieszczek).
W 3117 odcinku "Pierwszej miłości" Bartek upewni się jeszcze bardziej, że za odejściem jego poprzedniej sekretarki stoi Wanda. To ona podsunęła mu do przychodni Ulę (Ola Gintrowska), żeby mieć ją bardziej na oku. Dla Miedzianowskiego stanie się jasne, że Wanda upaja się władzą jaką ma nad jego życiem. Nie będzie mógł jednak pogodzić się z tym, że kochanka wkroczyła także w jego kompetencje jako lekarza, że załatwiła drogi sprzęt medyczny do przychodni, by mieć go w garści.
Zachowanie Wandy w 3117 odcinku "Pierwszej miłości" będzie na tyle niepokojące, że Bartka ogarnie strach przed partnerką. Przypomni sobie Polę (Katarzyna Joda), zaborczą kochankę jego brata, która z miłości otruła Norberta, a potem popełnia samobójstwo. Bartek długo obwiniał się o śmierć Norberta, bo nie pomógł mu kiedy ten go potrzebował.
Sprawdź też: Przeczytaj: Pierwsza miłość, odcinek 3127: Marysia i Kinga w żałobie! Nie tak miała pójść operacja Julki
Teraz Miedzianowski w 3117 odcinku "Pierwszej miłości" będzie się bał, że zginie tak jak brat, a jego romans z Wandą będzie miał makabryczny finał. Wiedząc o tym, że milionerka coraz bardziej go osacza, nie zdoła się jednak od niej uwolnić. Nie tak dawno w "Pierwszej miłości" Wanda chciała zabić Mateusza (Lesław Żurek) kiedy w dniu ślubu zostawił ją dla Emilki... Z Bartkiem może być tak samo.