"Pierwsza miłość" odcinek 3079 - wtorek 29.09.2020, o godz. 18 w Polsacie
Jeśli w serialu "Pierwsza miłość" Marysia nie zbierze szybko miliona złotych na operację i terapię Julki w USA, chora na nieuleczalny zanik mięśni dziewczynka umrze. Jedyną nadzieję dla cierpiącej na rzadką chorobę genetyczną Julki będzie właśnie to leczenie! A ponieważ oszustka Amanda (Aneta Todorczuk) ukradła jej wszystkie pieniądze zabrane przez fundację, to w 3079 odcinku "Pierwszej miłości" jedyną szansą dla Julki będzie jej dziadek, milioner Edward Stryjeński.
Patrz też: Pierwsza miłość, odcinek 3079: Spowiedź Mateusza. Potwór katował Emilkę, a teraz zrzuci winę na nią
Ponieważ ojciec Marysi będzie chciał wyjechać z Polski, to w 3079 odcinku "Pierwszej miłości" Domańska postanowi zatrzymać go podstępem. Zaprosi Edwarda na urodziny Julki, choć tak naprawdę to urodzin córki będzie jeszcze pół roku. Z pomocą Michała (Wojciech Błach) i Kingi (Aleksandra Zienkiewicz) urządzi małe przyjęcie, które będzie jednym wielkim kłamstwem. Wciągnie w to także synów Kingi - Tomka (Oskar Wojciechowski) i Maćka (Joachim Olko).
Wszystko w 3079 odcinku "Pierwszej miłości" będzie szło zgodnie z planem aż do chwili kiedy chora Julka wspomni dziadkowi o terapii wartej milion złotych, dokładnie tyle ile jego elegancki zegarek. Marysia nie będzie mogła dłużej milczeć. Wyjaśni ojcu, że potrzebuje pieniędzy na leczenie córki. Edward zrozumie dlaczego po latach Aneta (Maria Pakulnis) go odnalazła. - To nie był przypadek, że wtedy na mnie wpadłyście? - Przepraszam cię za to kłamstwo, ale robię to dla mojego dziecka...- Współczuję ci, mimo wszystko...- Jesteś naszą ostatnią deską ratunku...- I chcesz ode mnie pieniędzy? - Wiem, że dysponujesz taką kwotą... Słuchaj, dzięki tobie Julka będzie mogła żyć... No powiedz coś...- Myślisz, że to takie proste. Zjawiłyście się w moim życiu parę dni temu, dowiedziałem się, że ma córkę, wnuczkę. Teraz jeszcze to...- Tylko czas nas goni - przyzna Marysia.
Ale w 3079 odcinku "Pierwszej miłości" Edward wcale nie będzie się wyrywał do pomocy wnuczce. Wręcz przeciwnie. - To ogromna suma... - zacznie się wykręcać. - Wiem, jesteś dla nas ostatnią deską ratunku- Muszę sobie to jakoś poukładać...- Ale my nie mamy czasu..- To nie moja wina!- Właśnie, że może twoja, bo to jest choroba genetyczna! Może ten gen to Julka to ma po tobie i u niej się uaktywnił! - rzuci mu w oczy zdesperowana Marysia, widząc jego bezduszność. - To nie było w porządku! - powie na pożegnanie ojciec Marysi w 3079 odcinku "Pierwszej miłości".
