"Pierwsza miłość" odcinek 3064 - wtorek, 8.09.2020, o godz. 18 w Polsacie
Choroba Julki z "Pierwszej miłości", u której neurochirurg Damian Widawski (Przemysław Glapiński) już w minionym sezonie wykrył nieuleczalny zanik mięśni skończy się śmiercią dziecka! Jedynym ratunkiem dla córki Marysi jest terapia w klinice w USA, której koszt sięga miliona złotych.
W zbieranie pieniędzy dla umierającej Julki włączyła się fundacja tajemniczej Amandy (Aneta Todorczuk), ale niestety w 3064 odcinku "Pierwszej miłości" choroba znów da o sobie znać! I to w najmniej spodziewanym momencie, kiedy Julcia będzie z dziadkiem na placu zabaw. Nagle dziewczynka zemdleje i zacznie się dusić. Dosłownie w ostatniej chwili w 3064 odcinku "Pierwszej miłości" uda się ją uratować.
Po przewiezieniu Julki do szpitala w 3064 odcinku "Pierwszej miłości" do Jan Radosz przekaże Marysi złe wieści. Przybrany ojciec Domańskiego nie zdoła dojść do siebie po dramacie jaki rozegra się na jego oczach. - Bardzo przepraszam, Julka tak strasznie mnie prosiła, żeby pójść na ten plac zabaw...- Dobrze, to teraz nie jest ważne. Co się stało? - Teraz śpi, ale już jest wszystko dobrze. Lekarz powiedział, że w kontrolowanych warunkach nic jej nie grozi. Jak się obudzi, może wyjść do domu...- Ale co się stało? Spadła?
Ze łzami w oczach Jan w 3064 odcinku "Pierwszej miłości" opowie o tym jak doszło do wypadku Julki. Okaże się, że choroba znów dała o sobie znać. A kolejny objaw tylko zwiastuje to, co nieuniknione. - Nie, na początku też tak myślałem, ale miała zapaść... Teraz już jest wszystko dobrze...- Zapaść? Tak powiedział lekarz?- No nie, powiedział coś o kardio...
- Kardiomiopatia? To są zaburzenia kardiologiczne. Damian powiedział, że będzie coś takiego miała, ale dopiero za pół roku... - wyjaśni Marysia, która w 3064 odcinku "Pierwszej miłości" zda sobie sprawę, że serce Julki może przestać bić w każdej chwili.