Jeszcze niedawno z planu "Pierwszej miłości" wychodził najpierw Mikołaj Krawczyk. Zaś Agnieszka Włodarczyk zostawała i czekała, aż wszyscy wyjdą.
Wtedy wsiadała do samochodu Mikołaja i razem jechali do specjalnie wynajętego mieszkania. Agnieszka Włodarczyk zatrzymuje się u Krawczyka za każdym razem gdy jest we Wrocławiu na planie "Pierwszej miłości".
Tymczasem w internecie, po ujawnieniu domniemanego romansu Krawczyka i Włodarczyk i informacjach o tym, że aktor zostawił Anetę Zając - matkę swoich niespełna rocznych bliźniaków, zawrzało.
Posypały się gromy na głowy Krawczyka i Włodarczyk. Nie zabrakło głosów współczucia dla Anety Zając, która sama musi teraz podołać wychowaniu swych malutkich, niespełna rocznych, dzieci.
Ale pojawiły się tez spiskowe teorie, mówiące o tym, że romans na planie "Pierwszej miłości" to nic innego jak... mistyfikacja producentów serialu.
Po co producenci mieliby wyciągnąć zdradę i romans aktorów na światło dzienne? Oczywiście, by skandalem jeszcze bardziej podpromować serial, który ma mocnych konkurentów: "Klan" oraz "Julię".
To bardzo skuteczna metoda. Zwłaszcza, gdy romans jest prawdziwy. A wszystko właśnie na to wskazuje!
Zwiastun nowych odcinków "Pierwszej miłości" jeszcze bardziej podgrzewa tę atmosferę. To właśnie tu Marysia, grana przez Anetę Zając zadaje Sandrze (Monika Dryl) pytanie: " A zdrada to nie świństwo"?