"M jak miłość" odcinek 1176 - poniedziałek, 23.11.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Co się działo z Martą Budzyńską z "M jak miłość"? Zapewne nie wszyscy widzowie wiedzą, że ponad miesiąc temu Marta wyjechała do Kolumbii do swojego syna. Martwiła się o Łukasza, który wyruszył w podróż życia z nową dziewczyną Kamilą (Iga Górecka). Jako kochająca mamusia pojechała za granicę, by trochę poniańczyć Łukasza.
Zobacz: M jak miłość. Marta ma kochanka! Z kim Budzyńska zdradza męża?
W tym czasie opiekę nad Anią sprawował Andrzej. I doskonale sobie radził jako samotny ojciec. Aż do chwili wyjazdu do Grabiny, podczas którego Ania na własne oczy widziała morderstwo w lesie i stała się ofiarą gróźb zabójcy Sebka (Rafał Sadowski).
W 1176 odcinku "M jak miłość" niespodziewanie Marta zjawia się w Warszawie na komisariacie policji gdzie Ania składa zeznania w sprawie zabójstwa, którego była świadkiem. Na widok Andrzeja wygląda jakby miała mu za złe to, co się stało i obwiniała go o tragedię Anię. Powstrzymuje się jednak przed komentarzami, bo interesuje ją przede wszystkim jej córka.
- Wróciłam wcześniej i od Tomka dowiedziałam się o całej sprawie. Gdzie jest Ania? Jak ona się czuje? - dopytuje Andrzeja, którego nawet nie całuje na powitanie. - Jest w gabinecie. Wszystko w porządku, policja sporządza portret pamięciowy.
Patrz: M jak miłość. Dominika Ostałowska o odejściu z M jak miłość. Rzuci rolę Marty?
- Nie mogę uwierzyć w to, co się wydarzyło. Aż się boję pomyśleć, jak to się mogło skończyć - stwierdza kiedy nauczyciela Paulina Lipska (Maria Szafirska) wspomina Marcie o tym jak dziela była Ania podczas przesłuchania.
Chwilę później Marta chwyta córkę w ramiona: - Moje kochanie, słoneczko moje. Wszystko dobrze? Dobrze się czujesz? Wszystko w porządku? - Ania przytula się do mamy. W jej ramionach czuje się bezpiecznie.
I w końcu rodzina wraca razem do domu. Wieczorem Ania zasypia w swoim łóżku, ale prosi Andrzeja, by cały czas przy niej był. Wciąż bowiem boi się, że morderca skrzywdzi jej ukochanego tatusia.