"Barwy szczęścia" odcinek 1748 w piątek, 24.11.2017, o godz. 20.05 w TVP2
W 1748 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Artur i Piotr spotkają się w Feel Good, by odmówić pewne kwestie związane z Martą i Ewą (Gabriela Ziembicka). Walawski nie będzie ukrywał negatywnego podejścia do działań męża dziennikarki, który wciąż wierzy, że ukochana jednak żyje.
- Ja straciłem nadzieję... I ze względu na Ewę muszę myśleć racjonalnie. Dlatego też chciałbym zacząć załatwiać formalności - powie Piotr Chowańskiemu w 1748 odcinku serialu "Barwy szczęścia", po czym doda: - Spadkowe.
Artur na te słowa zareaguje agresją, która doprowadzi do kłótni:
- Chyba sobie żartujesz?! Już dzielić pieniądze Marty?!
- Dlaczego nie? - odpowie pytaniem na pytanie Walawski - Policja przestała szukać jej ciała... Sprawa jest zamknięta. Co? Co tak patrzysz? Muszę zacząć dbać o Ewę.
- W taki sposób? Jej jest potrzebna matka, a nie pieniądze!
- A ja mówię o jej przyszłości.
- Jesteś bezczelny, wiesz?
- Jestem pragmatyczny.
- Jeśli tak ci zależy na spadku i jeżeli się okaże, że Marta nie żyje - wszystko przejdzie na Ewę.
- Czyli pomożesz załatwić mi te wszystkie formalności?
- Na pewno nie w tej chwili - odmówi Artur.
- Czemu nie? To i tak wszystko potrwa! Uznanie kogoś za zmarłego wymaga orzeczenia sądu. Najpierw trzeba wystosować wniosek, który sąd rozpatrzy w ciągu kilku miesięcy, albo nawet kilku lat.
- Tak ci się spieszy, by uśmiercić Martę?! Żeby się dorwać do jej pieniędzy?!
- Nie robię tego dla siebie. Robię to dla Ewy.
- Nie mamy o czym gadać...
Przeczytaj: Barwy szczęścia, odcinek 1752: Próba samobójcza Artura
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!