"Na Wspólnej" odcinek 3410 - czwartek, 21.04.2022, o godz. 20.15 w TVN
W 3410 odcinku „Na Wspólnej” Emil otrzyma pismo ze szpitala, w którym placówka zobowiąże się do zwrotu pieniędzy za wcześniejsze wykorzystanie jego nasienia. Przypomnijmy, że Larsson w zaawansowanym stopniu choroby zgodził się przekazywać swój materiał genetyczny Beacie i Pawłowi i pozwolił im skorzystać ze swojego nasienia w przypadku jego śmierci. Jednak stan Emila był tak zły, że Wójcikowa zdecydowała, że nie będzie czekała i postanowiła skorzystać z materiału jeszcze za życia Emila, który później obudził się ze śpiączki, a ona musiała ukrywać prawdę nie tylko przed nim, ale i bezpłodnym Pawłem! W 3410 odcinku „Na Wspólnej” kłamstwo Beaty wyjdzie na jaw, a Emil dowie się, że już niebawem zostanie ojcem!
Patrz też: Na Wspólnej, odcinek 3409: Tragiczny wypadek Hani! Uzależniony Junior wyżyje się na siostrze
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ jak Emil odkrywa prawdę o ciąży Beaty w 3410 odcinku „Na Wspólnej” >>>
W 3410 odcinku „Na Wspólnej” Emil nie będzie mógł uwierzyć, że Beata wykorzystała jego nasienie i przez tyle czasu go okłamywała. Początkowo będzie podejrzewał, że całą intrygę uknuli wspólnie z Pawłem, gdyż jeszcze przed jego chorobą sami zaproponowali mu, aby został ojcem ich dziecka i dał im potrzebne materiały genetyczne. Oczywiście, Larsson się na to nie zgodził, ale po oddaniu nasienia w szpitalu już nie miał nic do powiedzenia.
- Paweł wie? – zacznie Emil.
- Nie. Myślisz, że Paweł mógłby cię tak okłamywać? – spyta Beata.
- Ty mogłaś – wytknie jej.
Wtedy w 3410 odcinku „Na Wspólnej” Beata w końcu przyzna się Emilowi, że faktycznie wykorzystała jego nasienie, gdy on był bliski śmierci. Wójcikowa zdradzi mu, że sama nie wiedziała co ma robić, ale uznała, że to będzie najlepsze wyjście. Jednak jego wybudzenie zmieniło wszystko, a ona nie umiała powiedzieć Pawłowi prawdy, dlatego wpędziła się w spiralę swoich kłamstw…
- Emil, ja wiem, że ty myślisz, że ja jestem okropnym człowiekiem, podłym… Masz rację, masz rację. Ja nie chcę się tłumaczyć, nie chcę prosić o wybaczenie, bo chyba nie możesz, ale ty musisz wiedzieć, że to był naprawdę trudny czas Emil. Ty byłeś taki chory, ja po prostu nie wiedziałam, co robić. Pomyślałam, że tego właśnie chcesz, że tak trzeba. Ja nie chciałam tego odkładać, to by było jeszcze gorsze, jakbyśmy czekali… - Beacie nawet nie przejdą te słowa przez gardło.
- Na moją śmierć – skończy za nią Emil.
- Naprawdę chciałam powiedzieć Pawłowi, ale ty się wybudziłeś. Wtedy już nic nie było ważne, ale się wydało na tym przedstawieniu. On się tak ucieszył, że ja po prostu nie umiałam, nie byłam w stanie mu tego zabrać i poszłam w to, a potem nie umiałam tego odkręcić – doda po chwili.
Zobacz także: M jak miłość, odcinek 1654: Marysia załatwi Patrycji pracę! Nie do uwierzenia, czym będzie się zajmować
Emil w 3410 odcinku „Na Wspólnej” również zdecyduje się na szczere wyznanie wobec swojej bratowej! Ku jej wielkiemu zaskoczeniu, Larsson wcale jej nie skarci, tylko wyzna jej miłość, czym aż zwali ją z nóg! Szczególnie, że Emil szczegółowo przedstawi jej, jakie wiązał z nią nadzieje, gdyby nie Paweł, ale pojawienie się dziecka zmieni wszystko!
- No powiedz coś – poprosi Beata.
- Dobra, chyba nie będzie lepszego momentu, żeby ci to powiedzieć. Gdybyś nie była żoną mojego brata, zrobiłbym wszystko, abyś była ze mną. Musiałaś wiedzieć, musiałaś przynajmniej się domyślać. Chciałem mieć z tobą wszystko. Dom, dzieci, rodzinę, dziecko. Nie jest tak jak chce, ale dziecko będzie i ono jest moje – wyzna jej Emil.
Jeszcze w 3410 odcinku „Na Wspólnej” Emil zacznie naciskać na Beatę, aby powiedzieli Pawłowi prawdę o dziecku! Wójcikowa nie będzie chciała nawet o tym słyszeć i będzie broniła się przed tym rękami i nogami, ale Larsson się na to nie zgodzi i zaproponuje, że sam może to załatwić. Wtedy Beatka kategorycznie odmówi i poprosi Emila, aby dał jej trochę czasu, choć zda sobie sprawę, że jej wyznanie może oznaczać koniec małżeństwa z Pawłem!
- Trzeba mu powiedzieć – stwierdzi stanowczo Emil.
- Nie, błagam. Tylko nie to – poprosi Beata.
- Ja nie wiem jak ty to sobie wyobrażasz. Będziemy go okłamywać do końca życia? Dobra, jak nie chcesz, to ja sam to zrobię – zdenerwuje się.
- Nie! Ja mu powiem. No powiem mu, nie wierzysz mi? – oburzy się Wójcikowa.
- No, nie wiem. Chyba tak właśnie chciałaś, abyśmy się nie dowiedzieli. Ani on, ani ja – wytknie jej.
- Nie po prostu chciałam mieć dziecko, nic więcej, wiesz? Chciałam mieć dziecko. Tylko Emil daj mi trochę czasu, dobra? Nic nie rób, nic nie mów. Przecież on mnie znienawidzi – uzna po chwili.
- Mnie też. Skoro wiem i nic mu nie mówię, to oszukuję go tak samo jak ty – „pocieszy” ją.
- Ale ciebie nie zostawi. Zawsze będziesz jego bratem – przyzna załamana Beatka.