NA WSPÓLNEJ. Bożena DYKIEL ZOSTAJE w serialu. Dyrektor Miszczak NIE ZABIJE DYKIEL

2013-02-08 8:31

Kto by pomyślał, że ta sympatyczna i stateczna aktorka tyle namiesza. Bożena Dykiel (65 l.) przez użycie słowa "pożydzić" na antenie TVN omal nie wyleciała z serialu NA WSPÓLNEJ. Mimo sporego zamieszania w Internecie, nie musi się jednak obawiać o swój stołek. Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak (58 l.) nie wyobraża sobie, aby odeszła. - Przecież przeprosiła... I co mam zastrzelić starszą panią!? - pyta retorycznie.

NA WSPÓLNEJ. MAGDA rzuca niewiernego IGORA. Nowak chce walczyć o miłość Magdy >>>

Dykiel trafiła do nadawanego na żywo programu "Dzień Dobry TVN". Miała powspominać 10 lat pracy w sztandarowym TVN-owskim serialu. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie pytanie o to, dlaczego nie ukazał się kalendarz z roznegliżowanymi aktorkami. - TVN pożydził i nie wydał naszego kalendarza - padło z ust aktorki.

No i się zaczęło. Prowadzący program Bartosz Węglarczyk (42 l.) wyrażał swoje oburzenie, gdzie mógł. Dołączyło się Forum Żydów Polskich i grupy internautów. Zaczęto nawet domagać się głowy pani Bożeny. Nie było do końca wiadomo, czy nie pożegna się z serialem.

Stacja zachowywała się od początku powściągliwie. - Mogę jedynie wyrazić ubolewanie - komentował sprawę Karol Smoląg, rzecznik TVN-u.

NA WSPÓLNEJ - więcej o serialu >>>

 

"Super Express" dotarł do osoby, od której wszystko w stacji zależy. To dyrektor Edward Miszczak. Ten z rozbrajającą szczerością określił przyszłość gwiazdy serialu. - To z pewnością nie jest jej osobista filozofia, tak jej się wyrwało. Przeprosiliśmy za to my, przeprosiła ona, konsekwencji raczej nie wyciągniemy, bo co mam zastrzelić starszą panią? - komentuje sprawę Miszczak.

Fani pani Bożeny mogą więc spać spokojnie. W NA WSPÓLNEJ bez zmian.

Chcesz wiedzieć więcej o serialu NA WSPÓLNEJ? Polub nas na FACEBOOKU!

Najnowsze