Bożena DYKIEL WYLECI z NA WSPÓLNEJ?

NA WSPÓLNEJ. MAGDA rzuca niewiernego IGORA. Nowak chce walczyć o miłość Magdy >>>

- TVN pożydził i nie wydał naszego kalendarza - takie słowa padły z ust aktorki, gdy zapytano ją, dlaczego nie ukazał się zapowiadany wcześniej kalendarz z roznegliżowanymi aktorkami serialu.

Wypowiedziane na żywo, w programie "Dzień Dobry TVN", przez Dykiel słowa, wprawiły w osłupienie prowadzącego program Bartosza Węglarczyka (42 l.). - Poczułem się fatalnie. Zatkało mnie. Świetnie rozumiałem to słowo - powiedział portalowi Gazeta.pl.

NA WSPÓLNEJ - więcej o serialu >>>

Nie tylko on był oburzony tą wypowiedzią. Oprócz internautów zareagowało także Forum Żydów Polskich. "Nie można udawać, gdy na telewizyjnym ekranie widzimy znaną i popkulturowo cenioną osobę, która stwierdza ťpożydził, czyli nie dał szmaluŤ, że absolutnie wszystko jest w porządku" - czytamy w oświadczeniu. Zaznaczono jednak, aby z tego powodu nie wpadać też w histerię: "To nie jest żaden koniec świata: nie jest to eksplozja żadnego antysemityzmu, nie jest to marsz bojówek nazistowskich - nic z tych rzeczy".

- W dzisiejszych czasach wszelkie nawiązywanie do Żydów jest źle przyjmowane. Nawet zapisanie słowa "żyd" małą literą, co oznacza wyznawcę judaizmu. Dla bezpieczeństwa jest jednak pisane przez gazety wielką literą. Żeby się nie narazić i nie być posądzonym o antysemityzm. To słowo na tyle już obrosło różnymi emocjami, że dzisiaj trzeba się dwa razy zastanowić, zanim się tego użyje - usłyszeliśmy w poradni językowej Uniwersytetu Warszawskiego.

Niektórzy żądają jednak głowy Dykiel. Chcą, by usunięto ją z serialu. Rzecznik TVN Karol Smoląg na razie powtarza: - Mogę jedynie wyrazić ubolewanie.