"Na sygnale" odcinek 233 - środa, 22.05.2019, o godz. 21.55 w TVP2
Ślub Martyny i Piotra w "Na sygnale" był jedną z piękniejszych chwil w ich życiu. W 233 odcinku "Na sygnale" państwo młodzi przeżyją jednak chwile grozy, a śmierć znowu zajrzy im w oczy. Co się wydarzy podczas podróży poślubnej zakochanych ratowników z Leśnej Góry?
Po drodze Martyna nagle straci przytomność - woreczek z cyjankiem, który połknęła zacznie się rozpuszczać w jej żołądku, ale Piotr nie będzie jeszcze o tym wiedział. Przerażony Strzelecki od razu zadzwoni na numer alarmowy i zrobi wszystko, by żonę uratować.
Na wezwanie odpowie w końcu ekipa doktora Wiktora Banacha (Wojciech Kuliński), a Kuba (Wojciech Zygmunt) będzie w drodze kłębkiem nerwów... - Nie mogli poczekać z tym ślubem chociaż chwilę?! Albo chociaż z wyjazdem!
- Wszystkie wyniki miała w porządku. Sam sprawdzałem. Może to po prostu stres…
- Gdyby Piotrek tak na nią nie naciskał…
- Przestań! Chcesz jej pomóc? To dowieź nas jak najszybciej na miejsce… A tam pomóż ją ratować. Potrzebuję ratownika, a nie galarety, jedź! Wszystkim nam na niej zależy Kubuś... Wszystkim.
Tymczasem stan Martyny będzie naprawdę poważny. Wiktor od razu uzna, że dziewczyna musi trafić do szpitala i to jak najszybciej. Domyśli się w końcu, że Kubicka została otruta cyjankiem. - Tylko kompletny świr mógł wymyślić coś takiego… Intubujemy ją, sonda, a potem płukanie żołądka!
Piotr nagle zblednie i gdy Nowy sięgnie po sprzęt od razu powstrzyma. - Stój! To świr, ale zawsze jest o krok przed nami... Co, jeśli to przewidział?Pomyślcie, dlaczego trucizna działa z opóźnieniem? Podał ją wiele godzin temu…
W 233 odcinku "Na sygnale" Wiktor szybko zrozumie, że Strzelecki może mieć rację. Bo psychopata, który porwał Martynę, wszystko dokładnie zaplanował i dotąd bez trudu nimi manipulował. Nagle wszyscy poczują zapach migdałów. A tak pachnie właśnie cyjanek w połączeniu z kwasem.
- Musiał jej podać cyjanek w woreczku, który rozpuszcza się z czasem…
- To kolejna pułapka! Jeśli będziemy płukać żołądek, ona zginie! Chciał, żebyśmy ją znaleźli żywą. Pomyśleli, że to zatrucie!
Rozpocznie się dramatyczny wyścig z czasem o życie Martyny. - Jeśli zaczniemy płukać jej żołądek, woreczek pęknie... Nowy, wentylujemy ją i atropina! Osuszy śluzówki i spowolni wydzielanie kwasu żołądkowego. Kuba, niech szpital szykuje blok! Martynka, trzymaj się, zaraz jesteśmy - krzyknie Banach.
Diagnoza Piotra okaże się słuszna, ale gdy karetka dojedzie w końcu do Leśnej Góry serce Martyny przestanie nagle bić. U ratowniczki dojdzie do ostrej niewydolności krążeniowo–oddechowej!
