M jak miłość. Teresa Lipowska wspomina święta z dzieciństwa: ''Po wojnie nie było...''

2014-12-24 17:00

Święta kiedyś i święta dziś - dużo się różnią? Teresa Lipowska zdradza młodym fanom ''M jak miłość'' jak kiedyś obchodzono Boże Narodzenie. Barbara Mostowiak z ''M jak miłość'' przyznaje, że wiele się zmieniło. Jest jednak jedna rzecz, która przetrwała do dzisiaj. Teresa Lipowska nie wyobraża sobie świąt bez kolędowania!

Dla Teresy Lipowskiej dzisiejsza Wigilia będzie już 77 Wigilią. Aktorka zdradziła, że z biegiem lat, wszystko się zmieniło.

Zobacz: M jak miłość. Romantyczne zaręczyny w M jak miłość. Marcin jak Romeo oświadcza się Kasi w Grabinie - zdjęcia


Dzisiejsza świąteczna tradycja nie ma wiele wspólnego z tą z dawnych lat? Aktorka uważa, że kiedyś Boże Narodzenie wymagało większego zaangażowania. Duży udział w świątecznych przygotowaniach mieli najmłodsi.

-Dla dzieci największą frajdą było przygotowywanie ozdób na choinkę. Kleiliśmy je, pamiętam, z kolorowych papierów. Glanc papier to się nazywało. Powstawały z niego barwne łańcuchy i jeżyki, a z wydmuszek zabawne pajacyki. Cała masa zabawek! Wiadomo, że zaraz po wojnie nie było pięknych bombek. Na choince wisiały małe, czerwone jabłuszka, które dziadkowie przywozili ze swego sadu, orzechy, cukierki, no i nasze zabawki - opowiada Teresa Lipowska w rozmowie z ''Tele Tygodniem''.

Przeczytaj: M jak miłość. Witold Pyrkosz kradł choinki z lasu przed Bożym Narodzeniem


Są jednak pewne tradycje, które wynosi się z domu. W domu Teresy Lipowskiej, kolędowanie zajmuje ważne miejsce.

Po wieczerzy siadałam do pianina, na którym grałam od dziecka i wszyscy śpiewali kolędy. Tradycję śpiewania kolęd podtrzymywałam później w swojej rodzinie. Drukowało się kolędy, wszystkie zwrotki i kolędowało. Kiedyś wszystko miało inny nastój i smak - wspomina aktorka.

Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail