"M jak miłość" odcinek 1076 - wtorek, 9.09.2014, o godz. 20.40 w TVP2
Odkąd Jurek po latach pojawił się w życiu Ali i Basi wciąż coś knuje i intryguje. Zamienił życie swojej byłej żony w koszmar gdy zagroził jej, że odbierze jej dziecko. Ale w 1076 odcinku "M jak miłość" Jurek zmienia strategię. Wie, że nie wygra w sądzie z Alą, bo wiele lat temu porzucił córkę, więc kombinuje inaczej.
Przeczytaj: M jak miłość. Pożegnanie Magdy i Pawła przed ślubem Zduńskiego - zdjęcia
Na kilka godzin przed ślubem Ali i Pawła ojciec Basi zjawia się w mieszkaniu Zduńskiego i proponuje zawieszenie broni.
- Przemyślałem to sobie i uznałem, że masz rację Ala. Dobro dziecka jest najważniejsze. Nie chcę się kłócić i ciągać nas wszystkich po sądach. Narobiłem w życiu wystarczająco dużo błędów. Nie chcę popełnić następnego. Jedyne na czym mi zależy to kontakty z Basią - rozmowy, spotkania. Nie naciskam. Zastanówcie się spokojnie czy i na jakich zasadach byście się na to zgodzili - mówi skruszony.
Patrz: M jak miłość. Rozwód Kingi i Piotrka. Zduńska ma dosyć męża!
Ale Paweł od razu wyczuwa podstęp. I nie myli się, bo Jurek od razu spotyka się ze swoim prawnikiem, by ustalić dalsze działania w sprawie walki o Basię. Adwokat zwraca mu uwagę, że nie miał szans na wygraną w sądzie rodzinnym, bo przez wiele lat nie kontaktował się z dzieckiem.
- Wykonał pan gest dobrej woli, który pozwoli nam na ułożenie kontkatów z córką i jej matką - mówi prawnik.
- Wygląda na to, że warto było zrobić z siebie idiotę - stwierdza z szyderczym uśmieszkiem Jurek.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail