"M jak miłość". Marek Mostowiak nigdy nie był dla Mateusza prawdziwym ojcem

2013-06-29 23:45

Krystian Domagała (11 l.), czyli Mateusz Mostowiak z "M jak miłość" po raz pierwszy pojawił się w serialu gdy miał zaledwie kilka miesięcy. Aktor sam przyznaje, że nie wie jak to jest nie grać w "M jak miłość", a na planie czuję się bardzo dobrze. Szczególnie związany jest z Kacprem Kuszewskim, bo serialowy Marek Mostowiak niczym prawdziwy ojciec zna go przecież przez całe życie. Mateusz z "M jak miłość" nigdy jednak nie traktował Kuszewskiego jak ojca.

Kacper Kuszewski i Krystian Domagała w "M jak miłość" już od 11 lat grają ojca i syna. Po śmierci Hanki Mostowiak (Małgorzata Kożuchowska) więź łącząca Marka z Mateuszem stała się jeszcze silniejsza, bo wdowiec musiał zastąpić synowi także matkę. W trudnych chwilach żałoby zawsze mogli na siebie liczyć. Właśnie wtedy okazało się, że przebojowy i odważny Mateusz jest dla Marka większym wsparciem niż mogłoby się wydawać. Chociaż chłopiec wciąż często wspomina matkę, to ze względu na pogrążonego w rozpaczy ojca szybko uporał się z jej odejściem.

>>> M jak miłość po wakacjach 2013. Dramat Lucjana. Janka Buford wykończy Mostowiaka

Obaj aktorzy zgodnie twierdzą, że wspólna praca na planie "M jak miłość" pozwoliła im wytworzyć szczególną relację.

- Na planie czuję się bardzo dobrze. Czasami gram w piłkę z chłopakami z ekipy, rozmawiam ze starszymi aktorami. Z moim serialowym tatą Markiem, czyli Kacprem Kuszewskim, raz jestem na "ty", raz na "pan". Nie denerwuje się, gdy mówię od niego Kacper. Znamy się wiele lat - zdradził w jednym z wywiadów Krystian Domagała.

>>> M jak miłość po wakacjach 2013. Paweł Zduński i Olga zostaną bliskimi przyjaciółmi - zdjęcia

Kacper Kuszewski sam nie ma dzieci, ale dzięki roli Marka z "M jak miłość" może sprawdzić się jako ojciec, a poza planem także jako przyjaciel 11-letnia Krystiana, którego zna niemal od urodzenia. Podkreśla, że to niesamowite przeżycie, że może być świadkiem dorastania serialowego syna.

- To było niezwykłe patrzeć, jak grający mojego syna Krystian dorasta na moich oczach. Martwiłem się, czy poradzi sobie psychicznie z tą lekko schizofreniczną sytuacją, kiedy obcy ludzie mówią do niego "synku" i nazywają go innym imieniem - przyznał Kuszewski w wywiadzie dla magazynu "Claudia".

Okazuje się jednak, że Mateusz Mostawiak z "M jak miłość" nie miał problemów z rozróżnieniem swoich prawdziwych rodziców od serialowych. - Na szczęście świetnie odróżniał świat serialu od rzeczywistości i nie traktował mnie jak ojca - wyznał serialowy Marek.

- Kiedy Krystian miał rok, nie lubił grać. Płakał i chciał do mamy. Przed każdym ujęciem musiałem długo nosić go na rękach po hali zdjęciowej i znajdywać zabawki, żeby zająć jego uwagę - dodał.

Chcesz wiedzieć więcej o serialu M jak miłość? Polub nas na Facebooku!

Najnowsze