"Na dobre i na złe" odcinek 737 - środa, 27.03.2019, o godz. 20.55 w TVP2
Rodzina Hani Sikorki z "Na dobre i na złe" znów będzie w komplecie. Całkiem niedawno okazało się, że śliczna lekarka z Leśnej Góry skrywa bolesne wspomnienia z przeszłości. Ojciec Zbigniew (Artur Janusiak) od wielu lat odsiaduje wyrok w więzieniu za zabójstwo, a matka zniknęła z jej życia niespodziewanie, nie zostawiając żadnego śladu. Wiele razy doktor Sikorka próbowała skontaktować się z matką, ale ta nigdy nie odpowiedziała.
W 737 odcinku "Na dobre i na złe" Lucyna Sikorka nagle zjawi się w szpitalu w Leśnej Górze. Odwiedzi córkę, by jak zapewni naprawić wszystkie swoje błędy, odzyskać jej zaufanie i znów być żoną Zbigniewa. Tyle tylko, że Hania nie uwierzy w ani jedno jej słowo. - Wiem, że mi nie wierzysz, ale kocham twojego ojca… - powie ze skruchą w głosie Lucyna.
- W takim razie, gdzie byłaś przez ostatnie lata, kiedy cię potrzebował? Za miesiąc jak zwykle zacznie ci się nudzić, odejdziesz… A ja znowu będę zbierała go do kupy! Tylko wiesz, co? Za każdym razem jest coraz trudniej…
- Tym razem nie odejdę. Nie byłam dobrą żoną. Ani matką…
- Ani dobrą, ani złą. Raczej żadną! - wyrzuci jej Hania.
Na tym nie koniec niespodzianek w życiu Hani, bo w 737 odcinku "Na dobre i na złe" z więzienia wyjdzie także jej ojciec. Po kilku latach za kratkami za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym Zbigniew odzyska w końcu wolność. Doktor Sikorka rozpromieni się ze szczęścia. - Wypuścili cię? Tak się cieszę, tato!
Sędzia wyda zgodę na zwolnienie warunkowe i Zbigniew będzie mógł w końcu przytulić ukochaną córkę oraz żonę. Bo wspaniałomyślnie wybaczy Lucynie i da jej drugą szansę!
Obsadzenie Anny Samusionek w roli matki Hani w "Na dobre i na złe" jest o tyle śmieszne i niedorzeczne, że jest zaledwie 13 lat starsza od Marty Żmudy Trzebiatowskiej. Mimo charakteryzacji Lucyna Sikorka nie będzie wyglądała na matką, raczej na siostrę Hani.