"Na dobre i na złe" odcinek 711 - środa, 12.09.2018, o godz. 20.55 w TVP2
Po śmierci Adama z "Na dobre i na złe" jego bliscy jeszcze długo nie dojdą do siebie. Pogrążony w żałobie Falkowicz nie będzie chciał nawet pracować, bo przytłoczy go poczucie winy. W 711 odcinku „Na dobre i na złe” Tretter (Piotr Garlicki) podstępem zwabi dyrektora do szpitala, ale on nie będzie umiał się skupić na pacjentach. Falkowicz w samotności wyciągnie telefon i odsłucha ostatnią wiadomość, którą zostawił mu brat w dniu śmierci.
- Ej. Jak zwykle nie odbierasz, kiedy trzeba. Słuchaj, planuję porwać Wiki w wymarzone miejsce. Taka mała uroczystość, tylko my dwoje. Chcę mieć pewność, że powie „tak”. Chciałbym żebyś w tym czasie pomógł Oliwii i trochę zajął się Józiem. Kiedy taty nie będzie, stryj może okazać się bardzo strategiczny. Wiki weszła, zadzwonię później. Pa brat - usłyszy Falkowicz w słuchawce, usiądzie i zacznie płakać.
To ostatnie nagranie na poczcie głosowej uświadomi Falkowiczowi, jak wiele planów miał jego brat. Poza tym dźwięk jego głosu już nigdy nie wyleci Andrzejowi z głowy. Falkowicz prawdopodobnie nie skasuje tego nagrania, by jak najdłużej zachować chwilę, w której nikt nawet nie spodziewał się dramatycznej śmierci Adama.