Ostatnie pożegnanie Marcina w Na dobre i na złe. Gangster Zubrzycki wykopie mu grób!

2019-03-06 12:44

W 735 odcinku "Na dobre i na złe" Marcin Molenda (Filip Bobek) pojedzie na spotkanie z Zubrzyckim (Filip Wałcerz).Wcześniej napisze list pożegnalny do Julki (Aleksandra Hamkało), bo będzie pewny, że nie wyjdzie z tego cało. Czy Molenda umrze w 735 odcinku "Na dobre i na złe"? Poznajcie szczegóły jego spotkania z bandziorem!

Na dobre i na złe odc. 735. Marcin Molenda (Filip Bobek), Tomasz Zubrzycki (Filip Wałcerz)

i

Autor: Artrama/ Materiały prasowe Na dobre i na złe odc. 735. Marcin Molenda (Filip Bobek), Tomasz Zubrzycki (Filip Wałcerz)

"Na dobre i na złe" odcinek 735 - środa, 13.03.2019, o godz. 20.55 w TVP2

W 735 odcinku "Na dobre i na złe" Molenda będzie pewny swojej śmierci. Nagra dla Julki wiadomość, w której znów wyzna jej miłość… i zostawi dla dziewczyny krótki list. - „Julka, jeśli to czytasz, prawdopodobnie już nie żyję”... Co wydarzy się dalej? 

Później Marcin pojedzie na spotkanie z Zubrzyckim. Na miejsce zawiezie go Daria. Tam Marcin odkryje, że… bandyta czeka na niego obok wykopanego w ziemi dołu idealnego na grób!

Zdenerwowany, Molenda wybuchnie gniewem. - Mówiłeś, że jesteś biznesmenem, nie mordercą!

Zubrzycki w odpowiedzi pośle mu kpiący uśmiech - Może to był dół dla ciebie… ale pomyślałem, że jeszcze mi się przydasz. Sekundę później bandyta wyciągnie swój telefon i zacznie lekarzowi grozić pokazując zdjęcie Burskiej. - Jesteś mój… Pamiętaj. Ja zniknę, ale moi ludzie zostają…

Ich rozmowę przerwie jednak Monika! Była żona bandziora wyskoczy z bronią i zażąda od „ukochanego” pieniędzy - grożąc, że wyda go rosyjskiej mafii, przed którą próbuje uciec.

- Nieźle wyglądasz, jak na umarlaka!(…) Masz kwadrans na zrobienie mi przelewu. Czekam. Chcę zaraz zobaczyć pieniądze na moim koncie!

Chwilę później dojdzie do wielkiej tragedii. Na szczęście to nie Marcinowi stanie się krzywda. Molenda będzie musiał za to ratować Zubrzyckiego. Tak gangster znów trafi do szpitala, w którym rozpozna go Falkowicz (Michał Żebrowski)!